W powiecie kłodzkim wszystkie jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz OSP są w pełnej gotowości z powodu powodzi, która dotknęła region. Do akcji dołączyli także strażacy z województwa lubuskiego oraz specjalistyczne grupy ratownictwa z Jastrzębia-Zdroju i Łodzi. Choć rąk do pracy nie brakuje, to jednak dostęp do niektórych miejscowości pozostaje utrudniony, co jest największą przeszkodą w niesieniu pomocy — przyznał brygadier Marcin Kosiński w rozmowie z portalem 24klodzko.pl.
WIELE DO ZROBIENIA
Miejscowości dotknięte powodzią w powiecie kłodzkim borykają się z poważnymi wyzwaniami. Wiele osób wciąż potrzebuje wsparcia przy ewakuacji, a także w wypompowywaniu wody oraz ratowaniu zalanych budynków. Specjalne zespoły pompowe skupiają się na obiektach użyteczności publicznej oraz na tych, które są kluczowe dla lokalnej społeczności. Niestety dostęp do prywatnych domów bywa problematyczny.
PRZEGLĄDY I WSPARCIE
Trwają intensywne prace związane z przeglądem sytuacji w każdym z budynków, co ma na celu ocenę stanu technicznego oraz identyfikację osób potrzebujących pomocy. „Sprawdzamy dom po domu, aby ocenić, które z nich mogą grozić zawaleniem” — tłumaczy Marcin Kosiński, zastępca komendanta PSP w Kłodzku. Dodatkowo strażacy angażują się w dostarczanie leków i pomoc w transporcie osób chorych do placówek medycznych, a także koordynują działania innych służb na miejscu.
DOSTĘP I PROBLEMY
Kosiński podkreśla, że wiele miejscowości wciąż nie ma kontaktu ze światem. Utrudniony dostęp opóźnia działania ratunkowe, uniemożliwiając m.in. dotarcie do lokalizacji z ciężkim sprzętem, który jest niezbędny do naprawy powstałych zniszczeń.
„Mamy problemy z dotarciem do Bielic, jednak udało nam się skorzystać z różnych dróg, w tym lotniczych. Wczoraj zrealizowaliśmy zrzuty żywności, wody i niezbędnych środków do życia dla mieszkańców” — wyjaśnia strażak w rozmowie z lokalnym portalem.
W przypadku Stronia Morskiego nieocenione okazały się działania GOPR oraz nadleśnictw, które pomagają określić najdogodniejsze ścieżki dotarcia do odciętych miejscowości. „To jest priorytet. Gdy tylko drogi zostaną udrożnione, będziemy mogli wprowadzić ciężki sprzęt” — dodaje brygadier Kosiński. Widać więc, że mimo licznych przeszkód, determinacja służb ratunkowych oraz wsparcie lokalnej społeczności są kluczowe w walce ze skutkami powodzi.
CZYTAJ RELACJĘ NA ŻYWO!
Źródło/foto: Onet.pl Marcin Rutkiewicz/Reporter / East News.