Dzisiaj jest 18 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Syn oskarżony o brutalną kradzież rozbójniczą wobec ojca i prowadzenie skradzionego auta pod wpływem narkotyków

W Lęborku mieliśmy do czynienia z dramatycznym incydentem, który ma wszystkie cechy skandalu. 24-letni mężczyzna jest obecnie podejrzany o poważne przestępstwa, w tym kradzież rozbójniczą, uszkodzenie mienia oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków. Jego roszczenia do pieniędzy a także brutalność, z jaką postanowił je egzekwować, wprawiły lokalną społeczność w osłupienie.

AWANTURA W DOMU OJCA

Wszystko zaczęło się od telefonatu do lęborskiej policji, który złożył zrozpaczony ojciec. Jego dorosły syn wtargnął do mieszkania, domagając się pieniędzy, a gdy usłyszał „nie”, wpadł w szał. Zastosował przemoc fizyczną, szarpiąc ojca, a następnie ukradł mu kluczyki do Volkswagena i zadając mu kilka ciosów, odjechał skradzionym autem. Ta dramatyczna sytuacja pokazała, jak łatwo może przekształcić się rodzinna więź w wrogość.

SZALONY UCIEK GIER

Policjanci szybko rozpoczęli poszukiwania 24-latka i, ku ich radości, po zaledwie 20 minutach od zgłoszenia udało im się go namierzyć. Mężczyzna został zatrzymany na terenie Lęborka, siedząc wciąż za kierownicą wymuszonego pojazdu. Jego stan wskazywał na to, że może być pod wpływem substancji odurzających – źrenice były nienaturalnie powiększone, a jego zachowanie sugerowało znaczące pobudzenie. Po przeprowadzeniu testu narkotykowego potwierdzono obecność psychoaktywnych substancji w ślinie mężczyzny.

KONSEKWENCJE I ZARZUTY

Następnego dnia 24-latek stawił się przed prokuraturą, gdzie usłyszał szereg zarzutów, od naruszenia miru domowego, przez kradzież rozbójniczą, aż po groźby karalne. Oprócz tego, zostały mu postawione zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, uszkodzenia mienia oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków. Prokurator zastosował wobec niego dotkliwe środki zapobiegawcze, w tym: policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz zbliżania się do ojca, co skazuje młodego mężczyznę na niezwykle trudne dni.

CO CZEKA SPRAWCĘ?

Wobec 24-latka grozi aż 10-letni wyrok pozbawienia wolności, a na domiar złego, przynajmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów. To absolutna porażka i przestroga dla młodych ludzi, którzy w chwilach kryzysowych zapominają o wartościach rodzinnych oraz o tym, co może zdziałać ich impulsywność.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie