W stolicy oraz w wielu polskich miastach trwa 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O godzinie 20 na niebie rozbłysło charakterystyczne „Światełko do nieba”, które stanowi punkt kulminacyjny każdego finału. To wyjątkowy moment, który jednoczy nas wszystkich — podkreślił Jerzy Owsiak, lider WOŚP, przemawiając ze sceny usytuowanej na błoniach Stadionu Narodowego. Do tej pory na koncie Orkiestry zgromadzono już ponad 100 milionów złotych.
WIARA W DOBRO
Nie ma wątpliwości, że co roku tysiące osób w całej Polsce angażują się w to wydarzenie z pasją i zaangażowaniem. Wielu wolontariuszy, w ramach akcji, zbiera datki, organizując różnorodne wydarzenia i koncerty. Już od wielu lat WOŚP nie tylko wspiera szpitale i placówki medyczne, ale także inspiruje do działania, budując szeroką społeczność ludzi, którzy wierzą w moc solidarności. W tym roku, tak jak i w latach ubiegłych, nie zabrakło ciekawych licytacji, które przyciągają uwagę darczyńców.
EMOCJE I WSPÓLNOTA
Finał to czas radości, wzruszeń, ale także refleksji nad tym, jak ważna jest pomoc dla innych. „Światełko do nieba” to symbol, który przypomina nam o sile naszej wspólnoty i chęci niesienia wsparcia. Warto zaznaczyć, że orkiestra od lat cieszy się ogromnym uznaniem zarówno w kraju, jak i za granicą, a jej działania przekładają się na realną pomoc dla potrzebujących.
Niech ten finał będzie świadectwem, że razem możemy zdziałać wiele dobrego! Oby znów udało się pobić dotychczasowe rekordy. W końcu każdy grosz ma znaczenie.
Źródło/foto: Onet.pl
Paweł Supernak / PAP