Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Iga Świątek, liderka polskiego tenisa, doświadczyła wielkiego zawodu w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Niestety, gładka porażka z dopiero 17-letnią Mirrą Andriejewą z Rosji zakończyła jej przygodę z tym wydarzeniem. Teraz przed Świątek nowe wyzwania w Stanach Zjednoczonych, ale zanim poleci za ocean, postanowiła na chwilę wypocząć i potrenować na rodzinnych terenach.
OCZEKIWANIA I RZECZYWISTOŚĆ
„Oczywiście nie osiągnęłam wyników ani nie zaprezentowałam się tak, jak sobie to wyobrażałam w tym roku. Musiałam poświęcić kilka godzin na przetrawienie tej sytuacji. Jednak trening i ciężka praca są nieodłącznymi elementami mojej kariery. Teraz czas na refleksję i wnioski” – podsumowała swoje występy Iga Świątek w swoich mediach społecznościowych.
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Długie chwile rozpamiętywania porażki nie są w jej stylu. Iga ma już w planach kolejne występy. „Do zobaczenia wkrótce w Tennis Paradise. Dziękuję, Doha, dziękuję, Dubaj” – ogłosiła, potwierdzając tym samym swój udział w prestiżowym turnieju w Indian Wells, który startuje 2 marca. W poprzednim roku to właśnie tam zdobyła tytuł, pokonując Marię Sakkari 6:4, 6:0.
INTENSYWNE TRENINGI W POLSCE
Aby jak najlepiej przygotować się na nadchodzące zmagania w USA, Świątek wróciła do intensywnych treningów. Osobiście dzieliła się na Instagramie zdjęciami z tych przygotowań – widać na nich nie tylko ogromny wysiłek, ale także charakterystyczny uśmiech, który ostatnio rzadko przybiera. Nasza utalentowana tenisistka trenuje w Polsce z wielkim zapałem!
Z informacji przekazanych przez portal WP Sportowe Fakty wynika, że „23-letnia Świątek zdecydowała się na intensywne treningi w warszawskim ośrodku WTS DeSki, który wielokrotnie był miejscem jej przygotowań do występów w cyklu WTA”.
RANKING I PUNKTY
Oby intensywne przygotowania przyniosły odpowiednie efekty, bo sytuacja Igi Świątek w rankingu WTA nie jest najlepsza. Porażka z Andriejewą, która zresztą nie zatrzymała się na ćwierćfinale i zdobyła tytuł, oznacza, że Świątek nie zdołała obronić punktów za ubiegłoroczny półfinał w Dubaju. Dodatkowo straciła cenne oczka za nieobroniony tytuł w Dausze. W najnowszym notowaniu pozostanie wciąż na drugim miejscu, ale jej strata do liderki, Aryny Sabalenki, wzrośnie do 1091 punktów. Czas najwyższy, aby wzięła się do pracy i wróciła do formy sprzed tego zawodu!