Dzisiaj jest 26 kwietnia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Świątek stanęła przed nowym wyzwaniem w Miami. Czy nawiąże do swoich wcześniejszych sukcesów?

Elise Mertens, rozstawiona z numerem 27, stanie na drodze Igi Świątek w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Miami. Belgijka pokonała w drugiej rundzie Amerykankę Peyton Stearns, wygrywając 6:4, 6:1. Zanim jednak doszło do ich starcia, obie zawodniczki w pierwszej rundzie miały wolny los, co z pewnością dodało im sprawności na początku rywalizacji.

Pierwszy krok na Florydzie

W swoim debiucie w Miami, wiceliderka listy WTA, Iga Świątek, zademonstrowała znakomitą formę, pokonując Francuzkę Caroline Garcię w stosunku 6:2, 7:5. Polka, która w 2022 roku zdobyła tytuł w tym prestiżowym turnieju, wydaje się być w pełni skoncentrowana na powtórzeniu tamtego sukcesu.

Mertens – twarda rywalka

Pochodząca z Leuven Mertens aktualnie zajmuje 28. miejsce w rankingu WTA, choć od października 2018 roku była nawet na 12. pozycji. W ciągu swojej kariery zdobyła dziewięć trofeów, w tym siedem na twardej nawierzchni, co sprawia, że jest bardzo doświadczoną rywalką. Jej ostatni sukces w 2025 roku w Singapurze oraz jedna porażka w finale w Hobart dowodzą, że potrafi walczyć do samego końca.

Przeszłość Świątek z Mertens

Dotychczasowe starcie obu zawodniczek miało miejsce w ubiegłym roku podczas halowego turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Wówczas Świątek zwyciężyła 6:3, 6:4 w meczu 1/8 finału, rzucając cień na ambicje Mertens. Teraz obie znów będą musiały zmierzyć się z presją i oczekiwaniami, a ich starcie na Florydzie z pewnością przyciągnie uwagę kibiców tenisowych na całym świecie. Wygląda na to, że czeka nas emocjonujące widowisko!

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie