W obliczu nadchodzących zmagań w turnieju WTA Finals, środowisko tenisa zostało zaskoczone wiadomością od „koszmaru” Igi Świątek, Jelena Rybakina, która przedstawiła nowego trenera. To oznacza, że rewolucja dotknie nie tylko sztabu Polki.
Rybakina i Ivanisevic – nowe wyzwanie
Jelena Rybakina, uznawana w ostatnich latach za jedną z najgroźniejszych rywalek Igi, ogłosiła podczas konferencji prasowej w Rijadzie, że rozpoczyna współpracę z uznawanym trenerem Goranem Ivaniseviciem. To posunięcie jasno wskazuje, że kazachska tenisistka, triumfatorka Wimbledonu 2023, ma ambitne plany na nadchodzący sezon.
Pozyskać doświadczenie
Goran Ivanisevic, który zdobył uznanie dzięki pracy z takimi zawodnikami jak Novak Djoković i Tomas Berdych, to postać niezwykle wpływowa w świecie tenisa. Dla Rybakiny, aktualnie zajmującej piątą pozycję w rankingu, ta współpraca może stanowić klucz do osiągnięcia czołowych lokat.
Nowa droga dla obojga
Współpraca Rybakiny z Ivaniseviciem może okazać się początkiem nowego rozdziału dla obojga. Chorwat w przeszłości wyrażał chęć kontynuowania kariery trenerskiej po rozstaniu z Djokoviciem, a Rybakina wydaje się być zawodniczką, z którą może osiągnąć nowe sukcesy. Przed chwilą Ivanisevic był wymieniany jako potencjalny trener Huberta Hurkacza, który wciąż poszukuje nowego szkoleniowca przy swoim boku.
Decyzja Rybakiny, w kontekście tak intensywnej rywalizacji, jakie czekają nas w WTA Finals, pokazuje, że każda zawodniczka musi nieustannie dostosowywać się do zmian, aby osiągać sukcesy na najwyższym poziomie. Przyszłość z pewnością przyniesie wiele emocjonujących momentów zarówno dla niej, jak i dla jej wyspecjalizowanego sztabu.