Nieodpowiedzialność na drodze może mieć tragiczne skutki, a historia 39-latka z Wałbrzycha to doskonały przykład, jak niewielka chwila zapomnienia może prowadzić do poważnych konsekwencji.
NAWET GŁÓD NIE UZASADNIA JAZDY PO ALKOHOLU
W poniedziałek, 5 maja, po godzinie 14:00, dyżurny wałbrzyskiej policji otrzymał niepokojące zgłoszenie. Pracownica lokalu gastronomicznego przy ulicy Wrocławskiej zauważyła, że motocyklista, który złożył zamówienie, wydaje się być pod wpływem alkoholu. Kobieta wyczuła od niego silną woń alkoholu, a jego bełkotliwa mowa tylko potwierdziła te wątpliwości. Cóż, czasami większą odwagę trzeba mieć, by zareagować w sytuacji, która może zakończyć się tragedią.
SPRAWNA REAKCJA ŚWIADKÓW PRZYNIOSŁA EFEKTY
Dzięki czujności i zdecydowanej postawie pracownicy lokalu sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Na miejsce natychmiast przybyli policjanci z Ogniwa Wywiadowczego, którzy szybko zlokalizowali 39-latka. Badanie alkomatem wykazało, że miał on blisko promil alkoholu we krwi. Ponadto, jego motocykl okazał się w pełni nielegalny – nie miał ubezpieczenia OC, był niedopuszczony do ruchu i pozbawiony tablic rejestracyjnych. Dosłownie idealny przepis na katastrofę.
POTENCJALNE TRAGICZNE SKUTKI
W rozmowie z mundurowymi mężczyzna przyznał, że po spożyciu alkoholu poczuł się głodny i postanowił ruszyć po jedzenie. I właśnie w takim momencie mogło dojść do tragedii, nie tylko jego, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Wygląda na to, że głód za kółkiem staje się głównym motywatorem wielu nieodpowiedzialnych decyzji. I to bez względu na sytuację na drodze.
SPRAWIEDLIWOŚĆ BEZ LITOŚCI
Teraz 39-latek będzie musiał stawić czoła konsekwencjom swojego zachowania. Oprócz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, co grozi karą do 3 lat więzienia, zakazu prowadzenia oraz wysokiej grzywny, odpowiedzialność poniesie także za brak dokumentów i stan techniczny motocykla. Oby ta historia była przestrogą dla innych – nie warto ryzykować życiem swoim i innych dla chwilowego zaspokojenia głodu po alkoholu.
Na koniec przypominamy, że jazda pod wpływem alkoholu to realne zagrożenie. Każdy z nas ma moc wpływania na bezpieczeństwo w swojej okolicy. Nie bądźmy obojętni! Każda odpowiedzialna reakcja może uratować życie. Pamiętajmy, że wspólne dbanie o bezpieczeństwo sprawia, że nasze ulice stają się mniej niebezpieczne.
st. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KMP w Wałbrzychu
podkom. Agnieszka Głowacka-Kijek
tel. 604 426 995
Źródło: Polska Policja