Policja w Warszawie dokonała zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy byli zaangażowani w strzelaninę na bazarze „Olimpia”. Zdarzenie miało miejsce na początku września, kiedy to przypadkowy przechodzień odniósł obrażenia. Sprawcy, po wystrzeleniu kul, uciekli z miejsca incydentu, jednak teraz staną przed obliczem sprawiedliwości za czyn uderzenia w funkcjonariuszy. Mogą otrzymać karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Interwencja, która przerodziła się w tragedię
Do strzelaniny doszło 8 września w trakcie policyjnej akcji. Funkcjonariusze, patrolując teren targowiska, usiłowali wylegitymować jednego z podejrzanych. W odpowiedzi na ich działania padły strzały w ich kierunku.
Ranny przechodzień
W wyniku tych wydarzeń, 57-letni mężczyzna został ranny w nogę. Natychmiastowa pomoc medyczna i przewiezienie do szpitala uratowały mu życie, jak informował asp. Jacek Sobociński z Komendy Stołecznej Policji.
Policja w akcji
Sprawcy zdołali uciec, ale intensywne działania stołecznych policjantów doprowadziły do ich zatrzymania. Mundurowi współpracowali z kolegami z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, a w ciągu kilku dni udało się namierzyć obydwu mężczyzn.
Tożsamość zatrzymanych
W gradzie policyjnych działań zatrzymano 38-letniego obywatela Ukrainy oraz 45-letniego obywatela Tadżykistanu. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy z użyciem broni palnej. Sąd postanowił o ich tymczasowym aresztowaniu.
Konsekwencje prawne
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa – Wola, a za popełnione przestępstwo sprawcom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jak widać, dramatyczne incydenty na warszawskich ulicach mają swoje konsekwencje, a sprawiedliwość nie śpi.
Źródło/foto: Polsat News