W trakcie policyjnych działań „Bezpieczny weekend” funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego natrafili na nieoczekiwane odkrycie. Zatrzymali do kontroli 45-letniego kierowcę, mieszkańca Bukowca, który stał się głównym bohaterem niecodziennej historii związanej z nielegalnym obrotem e-papierosami.
Nietypowa Kontrola
W piątek po godzinie 15, mundurowi zatrzymali Toyotę Corollę do rutynowej kontroli stanu trzeźwości kierowców. Już w pierwszych chwilach legitymowania, uwagę funkcjonariuszy przyciągnęła ogromna ilość kartonów znajdujących się w samochodzie. Na zadane pytanie o ich zawartość, mężczyzna nagle stał się nerwowy — czyżby miał coś do ukrycia?
Nielegalny Ładunek
Po sprawdzeniu bagażu policjanci odkryli, że kartony skrywają e-papierosy pochodzące z nielegalnego źródła. Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 3200 sztuk tego towaru. Gdyby trafiły one do sprzedaży, Skarb Państwa mógłby stracić na tym interesie ponad 150 tysięcy złotych. To nie tylko kolejny przypadek nielegalnego handlu, ale także znakomity przykład na to, jak nieodpowiedzialne działania mogą wpłynąć na budżet państwa.
Zarzuty i Konsekwencje
Mężczyzna usłyszał zarzut przewożenia towaru bez polskich znaków skarbowych akcyzy. W świetle prawa, grożą mu zarówno wysokie grzywny, jak i kara pozbawienia wolności. A wszystko to, aby zarobić na przecież niezdrowych inhalatorach, które i tak budzą tyle kontrowersji wśród lekarzy i społeczeństwa!
Historia tego nieszczęśnika jest jednym z wielu dowodów na to, że nawet podczas weekendowych wyjazdów policja nie spuszcza oka i potrafi skutecznie zwalczać nielegalny obrót towarami. Dobra robota, panowie policjanci!
Źródło: Polska Policja