Wydaje się, że Krzysztof Stanowski naruszył zasady debaty prezydenckiej. Niezależny kandydat na swoim pulpicie ustawił kilkanaście flag reprezentujących różne państwa, społeczności oraz instytucje. Regulamin zakazuje bowiem posługiwania się telefonami, notatkami czy innymi gadżetami podczas debaty.
Flagi na Pulpicie Stanowskiego
Wśród flag, które znalazły się na pulpicie Stanowskiego, można było dostrzec m.in. polską, niemiecką, unijną, a także symbole środowisk LGBT oraz medyków. Jej obecność nie umknęła uwadze innych uczestników debaty.
Regulamin i Reakcje Innych Kandydatów
Zgodnie z zasadami ustalonymi przez Polsat News, TVN 24 i TVP, a także przy współudziale sztabów kandydatów, w czasie debaty zabronione jest korzystanie z jakiejkolwiek pomocy zewnętrznej. Nie dziwi zatem, że Artur Bartoszewicz zareagował na widok tych flag, wypowiadając się w kierunku Stanowskiego: „Panie Krzysztofie, jeśli pan pozwoli, uwolnię flagę Rzeczpospolitej od tego cyrku.” Po chwili podszedł do niego, aby wyciągnąć polską flagę, która była przymocowana do innej.
Artykuł będzie na bieżąco aktualizowany w miarę pojawiania się nowych informacji.
Źródło/foto: Polsat News