Andrzej Duda, prezydent Polski, ogłosił na swoim profilu w mediach społecznościowych, że spotkał się z mecenasem Krzysztofem Gotkowiczem, pełnomocnikiem zmarłej Barbary Skrzypek, byłej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. W trakcie rozmowy omówiono kwestie poruszone w oświadczeniu, które zostało opublikowane przez pełnomocnika w dniu poprzedzającym to spotkanie.
Śmierć i Kontrowersje
W sobotę wieczorem TV Republika poinformowała o śmierci Barbary Skrzypek, która przez wiele lat współpracowała z Kaczyńskim. Tę smutną wiadomość potwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości, wskazując zarazem, że jej śmierć może być powiązana z działaniami prokuratury. Kaczyński zasugerował, iż prokuratorzy przeprowadzili przesłuchanie Skrzypek zaledwie kilka dni przed jej śmiercią, w związku z kontrowersyjną sprawą wieżowców Srebrna Tower, które miały być budowane przez spółkę związaną z PiS. Barbara Skrzypek pełniła szeregi istotnych funkcji, w tym rolę członka zarządu Srebrnej oraz zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
Spotkanie w Pałacu Prezydenckim
W komunikacie Kancelarii Prezydenta RP zawarto informację, że Duda spotkał się z mecenasem Gotkowiczem w Pałacu Prezydenckim, aby omówić okoliczności związane z oświadczeniem pełnomocnika Skrzypek. To spotkanie wskazuje na powagę sytuacji i doskonałą znajomość bezpośrednich powiązań między polityką a życiem prywatnym decydentów.
Oświadczenie Pełnomocnika
W niedzielę na profilu rzecznika PiS, Rafała Bochenka, opublikowano oświadczenie Krzysztofa Gotkowicza. Adwokat ujawnia, że 12 marca przybyli z Barbarą Skrzypek do prokuratury, gdzie prokurator prowadzący przesłuchanie odmówił dopuszczenia go do tych czynności. „Prokuratura powinna zapewnić pełne wsparcie prawnika, zwłaszcza w kontekście obaw o stan zdrowia przesłuchiwanego świadka” — komentuje Gotkowicz. Podkreśla także, że Skrzypek osobiście zgłosiła swoje problemy zdrowotne, co czyniło odmowę jego uczestnictwa szczególnie kontrowersyjną.
Na koniec adwokat dodał, że po godzinie 10.30 opuścił gabinet prokuratora, czekając na ponowne stawienie się świadka do końca przesłuchania, które zakończyło się dopiero o godzinie 15. Ta sytuacja wywołuje głębokie zaniepokojenie i rodzi pytania o standardy postępowania w sprawach, które dotyczą kluczowych postaci w polskiej polityce.
Źródło/foto: Onet.pl
Lukasz Gagulski / PAP