Dzisiaj jest 21 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Sołowjow przekształca swoje stanowisko: o koalicji z USA i nowe podziały w Europie

Sołowjow O ZMIANACH W NARRACJI

Władimir Sołowjow, znany rosyjski propagandysta, zaskoczył swoimi ostatnimi wypowiedziami na antenie Rossija 1, sugerując współpracę Rosji z USA. „Podzielmy Europę, komu ona potrzebna” – stwierdził, co stanowi niezwykły zwrot w jego dotychczasowej retoryce, która koncentrowała się głównie na groźbach skierowanych przeciwko Stanom Zjednoczonym.

DRAMATYCZNA ZMIANA PERSPEKTYWY

Były wiceszef MSW Ukrainy, Anton Heraszczenko, zauważył, że Sołowjow „po raz kolejny wygrał mistrzostwa w szybkości zmiany poglądów”, przypominając, jak długo twierdził, że USA są największym wrogiem Rosji. Teraz, w kontekście wypowiedzi Donalda Trumpa, propagandysta relacjonuje niemal każde słowo byłego prezydenta, które krytycznie odnosi się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Sołowjow z pasją przedstawia komentarze Trumpa na temat niskiego poparcia dla Zełenskiego oraz nieprzejrzystości finansowej Kijowa, traktując je jako argumenty przeciwko ukraińskiemu przywódcy, co, jak zauważa, stanowi „gwoździa do politycznej trumny prezydenta Ukrainy”.

NEGOCJACJE I GROŹBY

O dziwo, Sołowjow w ostatnim czasie wyrażał otwartość na negocjacje z USA, co jest ogromną zmianą w jego dotychczasowej narracji. Jeszcze niedawno straszył Amerykanów atakami nuklearnymi, co ilustruje spór, jaki miał z politologiem Andrijem Sidorowem na temat dostaw myśliwców F-16 dla Ukrainy.

– Amerykanie nie tylko mają wątpliwości, oni są pewni, że tego nie użyjemy. Dlatego Blinken przekonał Bidena, że ​​konieczne jest wyrażenie zgody na dostawę F-16 – mówił w maju 2023 godine Sołowjow. Dodał również, że „musimy użyć broni nuklearnej i spokojnie patrzeć, jak ich wątpliwości znikają z ich bezczelnych twarzy”.

OSKARŻENIA I GWARANCJE

Na łamach swoich programów Sołowjow wielokrotnie rzucał oskarżenia w stronę USA. Na przykład jego audycje często zawierały groźby ze strony generałów, takich jak Andriej Gurulow, który wzywał do ataku nuklearnego na Waszyngton. Gurulow przekonywał, że po początkowych protestach „krajów Zachodu zacznie się zupełnie inna rozmowa”, sugerując, że państwa europejskie mogą być kolejnymi obiektami rosyjskiego gniewu.

Jak widać, narracje rosyjskich mediów zmieniają się szybciej niż kiedykolwiek, ale trudno ignorować pytanie: co tak naprawdę kryje się za tymi zwrotami i na jakie konsekwencje mogą one wpłynąć w międzynarodowej polityce?

Źródło/foto: Polsat News

AP / Rebecca Blackwell
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie