W tragicznym incydencie, który miał miejsce w zajeździe w Kruszewni, woj. warmińsko-mazurskim, zginął 45-letni mężczyzna, przygnieciony przez windę osobową podczas jej przeglądu serwisowego. Pomimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych, nie udało się uratować jego życia.
FERALNE CHWILE
W piątek, 6 grudnia, przed godziną 11.30, służby otrzymały alarmujące zgłoszenie o wypadku w popularnym zajeździe. Ratownicy podjęli wszelkie możliwe kroki, aby pomóc poszkodowanemu, niestety tragiczny los mężczyzny był już przesądzony. Zmarł na miejscu z powodu odniesionych obrażeń.
OKOLICZNOŚCI WYPADKU
Obecnie trwa dochodzenie w tej sprawie, a dokładne przyczyny zajścia wciąż są niejasne. Z informacji wynika, że winda osobowa była w trakcie serwisu. Ofiara wypadku była pracownikiem olsztyńskiej firmy specjalizującej się w konserwacji wind.
ŚLEDZTWO W TRWAJĄ
– Analizujemy wszystkie aspekty tego tragicznego zdarzenia. Wykonujemy oględziny miejsca wypadku, zabezpieczymy niezbędną dokumentację oraz ślady – poinformował podkom. Michał Przybyłek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. Warto dodać, że sprawą zainteresowana jest również Państwowa Inspekcja Pracy.
To kolejne tragiczne wydarzenie związane z bezpieczeństwem w miejscu pracy, które pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie procedur oraz zapewnienie odpowiednich standardów ochrony. Śmierć 45-latka to smutny przypomnienie o kruchości życia oraz niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą wykonywanie codziennych obowiązków zawodowych.