Środowisko brytyjskiej piłki nożnej zapanowało nad żalem po niespodziewanej śmierci Michaela Newberry’ego, obrońcy Cliftonville oraz byłego młodzieżowego reprezentanta Irlandii Północnej. Tragiczne wydarzenie miało miejsce w dniu jego 27. urodzin, zaledwie cztery dni po ostatnim meczu ligowym.
SMUTEK W KLUBIE CLIFTONVILLE
Cliftonville FC wyraził swoje głębokie poruszenie z powodu nagłej utraty Michaela Newberry’ego, składając najszczersze kondolencje jego rodzinie oraz bliskim. „To był najtrudniejszy dzień dla wszystkich związanych z naszym klubem. Dziękujemy za wsparcie, jakie otrzymaliśmy w tym dramatycznym czasie”, podkreśla klub. „Nasze myśli są z rodziną Michaela w Newcastle. Prosimy, aby wszyscy dbali o siebie nawzajem” – dodano.
WSPOMNIENIA I DOROBEK SPORTOWY
Newberry, który stawiał pierwsze piłkarskie kroki w Newcastle United, nie zdołał zaistnieć w pierwszej drużynie, jednak jego talent zaowocował powołaniem do młodzieżowej reprezentacji oraz grą w klubach zagranicznych, w tym islandzkim Vikingur Olafsvik i irlandzkim Linfield. Ostatnie spotkanie rozegrał z Crusaders, gdzie jego drużyna przegrała 0:2. Okoliczności jego śmierci pozostają na razie tajemnicą. W bieżącym sezonie brał udział w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA, dążąc do spełnienia marzeń na boisku.
ODWOŁANE MECZE
W obliczu tragedii, zarówno Cliftonville, jak i Linfield postanowiły odwołać swoje najbliższe mecze ligowe, z szacunku dla pamięci Michaela oraz w solidarności z jego bliskimi. Wydarzenie to poruszyło nie tylko fanów piłki nożnej, ale również całe społeczności lokalne, które żyły jego karierą. Śmierć tak młodego zawodnika budzi wiele pytań i żalu, przypominając, jak kruchy bywa sportowy świat.