Dzisiaj jest 27 kwietnia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Smaszcz ujawnia prawdę o małżeństwie z Kurzajewskim: „Przełknęłam wiele”

Paulina Smaszcz w ostatnich miesiącach stała się szeroko komentowana w mediach, głównie z powodu publicznego konfliktu z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. W nowym wywiadzie przybliżyła kulisy swojego małżeństwa oraz okoliczności prowadzące do rozwodu, ujawniając, że życie w ich domu dalekie było od idealnego. Co ciekawe, to ich synowie, mając dość napiętej atmosfery, zaproponowali rodzicom rozwiązanie w postaci rozwodu.

ROZPAD MAŁŻEŃSTWA I EMOCJE

Paulina i Maciej oficjalnie rozwiedli się w 2020 roku. Początkowo wydawało się, że darzą się wzajemnym szacunkiem i próbują utrzymać pozytywne relacje dla dobra dzieci. Jednak z czasem ujawniają się coraz bardziej dramatyczne szczegóły z ich życia. Paulina, otwierając się na temat swojego małżeństwa w rozmowie z Żurnalistą, zaznaczyła, że w pewnym momencie zaczęli unikać bliskości i żyli w osobnych częściach domu. „Mijałam się z mężem na różnych piętrach. To był okres, gdy byłam chora, a on nie okazał mi wsparcia” – wspominała.

INTERWENCJA SYNÓW

Napięcia w domu stały się na tyle intensywne, że to synowie Staniszcza i Kurzajewskiego postanowili zareagować. „Franek powiedział: 'To już się dla nas zrobiło nie do zniesienia’. Był to dla mnie sygnał, że muszę coś zmienić” – relacjonowała Paulina. Ich spojrzenie na sytuację domową zadecydowało o podjęciu działania i rozstaniu. Jak mówi Paulina: „Zrobiłam wszystko, co mogłam, ale do rozwiązania problemów potrzeba dwojga.”

ŻYCIE PO ROZWODZIE

Po rozwodzie Paulina Smaszcz ujawnia, że rzekomo na prośbę Kurzajewskiego skupiła się na ochronie jego wizerunku: „Bardzo obawiał się utraty statusu idealnego męża i ojca. Uświadomiłam mu, że dla mnie najważniejsze są dobre relacje z dziećmi” – mówiła. To emocjonalna ramka, w której powinna być zrozumiana trudność sytuacji, w jakiej się znalazło oboje rodziców.

W kontekście tego medialnego dramatu, Maciej Kurzajewski wybrał milczenie, podkreślając, że wszelkie spory powinny być rozstrzygane w sądzie, a nie w prasie. Wyraźnie zaznaczył, że czeka na ostateczne decyzje w sprawach cywilnych i karnych dotyczących jego byłej żony.

To, co kiedyś mogło być obrazem udanego małżeństwa, teraz jawi się jako rentgen złożonych emocji, wzajemnych oskarżeń i braku zrozumienia. Kto wie, może jeszcze nie raz usłyszymy o tej historii oraz jej bólach w wydaniach medialnych.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie