Lubos Blaha, słowacki europoseł, udał się do Moskwy, a swoją wizytę opisał w mediach społecznościowych. Polityk związany z partią Smer, którą kieruje Robert Fico, wyznał, że przybył do Rosji, aby „podziękować i przeprosić”.
Wizyta w Moskwie
Blaha, który od niedawna zasiada w Parlamencie Europejskim, ma na koncie długą karierę w słowackiej polityce. Przez ostatnie dwanaście lat był posłem do Rady Narodowej. W niedzielę, na swoim profilu Telegram, zamieścił wpis, który szybko został zauważony przez rosyjskie media. „Serdeczne pozdrowienia z Moskwy” – relacjonował.
Apel o pokój i krytyka Zachodu
Europoseł podkreślił piękno Moskwy oraz jej mądrość i rozwój. W obszernym wpisie skrytykował zachodnie postawy wobec Rosji, a także przeprosił za rusofobię, która jego zdaniem panuje w zachodnich krajach. „Słowacja pragnie pokoju” – dodał, zwracając uwagę na potrzebę powstrzymania nienawiści względem tego kraju.
Spotkania i wystąpienia
W trakcie wizyty Blaha spotkał się również z słowackimi studentami w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych, składając kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza oraz pod pomnikiem Gieorgija Żukowa, szefa Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. W swoim nagraniu wideo krytykował unijne rezolucje i politykę wsparcia dla Ukrainy, apelując jednocześnie o uniknięcie eskalacji konfliktu i wojennego chaosu.
Prorosyjska postawa
Blaha od lat znany jest ze swojej prorosyjskiej postawy. Od 2014 roku, kiedy doszło do aneksji Krymu, otwarcie sprzeciwiał się sankcjom nałożonym na Rosję. Ostatnio z satysfakcją przyjął informację o tym, że Słowacja zniknęła z listy krajów uznawanych przez Kreml za „hostylne” wobec Rosji oraz jej obywateli.
Jego wizyty i wypowiedzi przyciągają uwagę nie tylko w kraju, ale i za granicą, stając się tematem kontrowersji w zachodnich mediach. Jak widać, Blaha postanowił nie tylko stawić czoła krytyce, ale również podjąć kwestię relacji Słowacji z Rosją w dobie napięć międzynarodowych.
Źródło/foto: Polsat News