Dzisiaj jest 6 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Śledztwo międzynarodowe w sprawie posła Romanowskiego – czy PiS odpowie za skandal?

W obliczu skandalu związanego z Funduszem Sprawiedliwości, zapewne nie poznalibyśmy wielu faktów dotyczących wiceministra Marcina Romanowskiego, gdyby nie zeznania Tomasza Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Mraz, który pełnił rolę małego świadka koronnego, ujawnił nieprawidłowości związane z funduszem, co doprowadziło do szerokiego rozgłosu wokół działań Romanowskiego, który aktualnie jest poszukiwany przez prokuraturę pod zarzutem popełnienia 11 przestępstw. W związku z tym przypomnimy kluczowe informacje na temat tej sprawy.

CEL FUNDUSZU I JEGO WAŻNE WYDATKI

Fundusz Sprawiedliwości, działający jako Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej, miał na celu wspieranie pokrzywdzonych oraz przeciwdziałanie przestępczości. Niestety, w praktyce środki finansowe były wydawane w sposób kontrowersyjny, a minister sprawiedliwości miał znaczący wpływ na ich dystrybucję. W latach 2017-2023 wydatkowano ponad 285 milionów złotych, z czego nadzór nad wydatkami od 2019 roku sprawował Marcin Romanowski. Fundacja Profeto, kierowana przez księdza Michała Olszewskiego, stała się jednym z głównych beneficjentów, otrzymując ponad 68 milionów złotych na budowę ośrodka w Powsinie. Niestety, na ten cel wydano jedynie nieco ponad 55 milionów.

ŚLEDZTWO I ZARZUTY

Na początku roku prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie niewłaściwego wydatkowania tych funduszy, a Tomasz Mraz odegrał kluczową rolę w ujawnieniu szczegółów działania Funduszu Sprawiedliwości. Podczas majowego posiedzenia sejmowego zespołu do spraw rozliczeń Mraz stwierdził, że konkursy ogłaszane przez fundusz miały miejsce w sposób niezgodny z zasadami.

Wśród ujawnionych informacji znalazły się również nagrania rozmów pomiędzy Mrazem a Romanowskim, w których omawiano sprawy dotyczące dotacji. Zostały także rozpatrzone doniesienia, które wskazywały na korupcję w przyznawaniu środków, co doprowadziło do poważnych konsekwencji dla osób związanych z funduszem.

WSZCZĘCIE POSTĘPOWANIA KLUCZOWEGO

12 lipca Sejm zgodził się na uchwałę prokuratora generalnego w sprawie uchwały immunitetu dla Romanowskiego, a wkrótce potem został on zatrzymany przez ABW. Ostatecznie, w połowie października prokurator ogłosił mu 11 zarzutów, w tym o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Zarzuty dotyczą okresu od listopada 2018 do grudnia 2023 roku.

Wśród zarzutów wymienia się również przywłaszczenie sumy przekraczającej 107 milionów złotych. W przypadku Romanowskiego szczególnie pamiętane będą kontrowersje związane z nieprawidłowym przyznawaniem dotacji, a także fałszywe podejmowanie decyzji o wydatkowaniu środku finansowych.

WIELE PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI

Po kolejnych wydarzeniach dotyczących uchwały o aresztowaniu, Romanowski zniknął, wzbudzając wiele niepewności wśród mediów i opinii publicznej. Jego adwokat podkreślał, że istnieje wiele przeszkód formalnych, jednakże prokuratura zdecydowała się na postawienie go w stan oskarżenia. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie, obawiając się, że Romanowski może utrudniać śledztwo, co jeszcze bardziej kompilowało całą sytuację.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Romanowski może przebywać poza Polską, a węgierskie media sugerują możliwość udzielenia mu azylu politycznego. Ironia losu jest wręcz przytłaczająca – były wiceminister, który w przeszłości dziękował funkcjonariuszom za pracę, teraz sam staje w obliczu poważnych oskarżeń.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie