Dzisiaj jest 23 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Skrzyszowska szczerze o wynikach: emocje i kontrowersje w tle

Pia Skrzyszowska w sobotę w Toruniu obroniła tytuł halowej mistrzyni Polski w biegu na 60 m przez płotki, choć nie może nazwać swojego występu udanym. Złoty medal zdobyła z czasem 7.96, co nie spełniło jej oczekiwań. — Jestem zła — przyznała po zakończeniu rywalizacji, jednak dodała, że cieszy się z kilku innych aspektów swojego występu.

Finał Pełen Niespodzianek

Rywalizacja w biegu na 60 m przez płotki była w tym roku niezwykle emocjonująca. Wynik Skrzyszowskiej pozwolił jej na triumf, mimo że finał odbył się w nietypowych okolicznościach. Po falstarcie, który przekreślił szanse Karoliny Gajewskiej, sytuacja powtórzyła się z Alicją Sielską, co zmusiło zawodniczki do kolejnego podejścia. Ostatecznie dopiero po trzecim starcie udało się rozpocząć bieg. Srebro zdobyła Marika Majewska (8.15), a brąz trafił do Kai Wesołowskiej (8.17).

O Wrażeniach Po Finałach

Skrzyszowska przyznała, że nietypowa sytuacja ze startem oraz późna godzina rozgrywania finału, bo już po 21:30, miały wpływ na jej wynik. — W chwili, gdy zbliżałam się do startu, miałam wrażenie, że ten dzień trwa wieczność. Musiałam się zmobilizować — zdradziła.

Rozczarowanie wynikami to jedno, ale mistrzyni opisała również pozytywne zmiany w swoim podejściu do techniki. — Ostatnio mówiłam, że skacze przez płotki, a dziś mogę powiedzieć: „Pia is back!”. Liczyłam na lepszy rezultat, ale najważniejsze, że forma techniczna była na właściwym poziomie — zaznaczyła, podkreślając jednocześnie, że eliminacje były znacznie lepsze.

Nie zabrakło również refleksji nad trudnym początkiem sezonu. Skrzyszowska zdradziła, że w pierwszych startach, zarówno w Belgradzie, jak i Łodzi, biegała powyżej 8 sekund. — To były dla mnie smutne chwile, bo nigdy się tego nie spodziewałam — przyznała z emocjami.

Rywalki Motywują

Mimo nieidealnych wyników, Pia dostrzega postępy w polskich biegach przez płotki, co napawa ją optymizmem. — Rywalki stają się coraz większym wyzwaniem, a to mnie mobilizuje — tłumaczyła z uśmiechem. — Czasem na mistrzostwach Polski brałam rywalizację zbyt na luzie, ale teraz, widząc ich wyniki, czuję, że muszę dać z siebie jeszcze więcej.

Jak widać, skrzyżowanie pasji z rywalizacją leży u podstaw sukcesu Skrzyszowskiej. Mimo chwilowych zawirowań, jest pewna, że walka o czołowe miejsca w Europie i na świecie, a przede wszystkim w Polsce, to dopiero początek sukcesów.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie