W czwartek Tobias Thyberg został wyznaczony na doradcę premiera Szwecji ds. bezpieczeństwa narodowego, jednak już w piątkowy poranek złożył rezygnację. Powodem tej nagłej decyzji były intymne zdjęcia z jego profilu na aplikacji randkowej Grindr, które wypłynęły do opinii publicznej, a o których nie poinformował podczas procedury weryfikacji bezpieczeństwa.
SKANDAL ZDJĘCIOWY
Szwedzki rząd dowiedział się o kontrowersyjnych zdjęciach od anonimowego informatora. Thyberg, który był już doradcą premiera przez zaledwie kilka godzin, przyznał, że niezgodnie z etyką powinien był ujawnili tę kwestię. „To stare zdjęcia z konta na Grindr. Powinienem był o tym wspomnieć, ale niestety tego nie zrobiłem” — wyjaśnił.
ODWOŁANE SPOTKANIE
W dniu, w którym zrezygnował, miał towarzyszyć premierowi Ulfowi Kristerssonowi na spotkaniu w Norwegii. Oczywiście jego obecność została odwołana. Kristersson w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że informacje o zdjęciach powinny były zostać ujawnione podczas procesu weryfikacji Thyberga przez odpowiednie służby. „To systemowa porażka, że tego rodzaju informacje nie zostały publicznie podane” — dodał szef rządu w Oslo.
CIEKAWA HISTORIA Z PRZESZŁOŚCI
Niezbyt dawno temu podobną sytuację przeżył jego poprzednik, Henrik Landerholm, który zmuszony był zrezygnować z pełnionej funkcji w wyniku zarzutów o niewłaściwe traktowanie niejawnych informacji. Landerholm zostawił tajne dokumenty w otwartym sejfie hotelowym, co skutkowało wszczęciem dochodzenia przez policję. Stwierdzono, że informacje, które ujawnił, mogły zagrażać bezpieczeństwu Szwecji, jeśli trafiłyby w ręce osób z innych państw.
Tak oto Szwecja, borykająca się z kolejnymi skandalami wewnętrznymi, zadaje sobie pytanie o stan bezpieczeństwa narodowego oraz o jakość osób będących na odpowiedzialnych stanowiskach. Co jeszcze można by dodać do tej nieprzyjemnej układanki?