Kiedy pielęgniarka na szpitalnym korytarzu spotkała mężczyznę w sutannie, pewnie nie sądziła, że będzie świadkiem skandalicznego zdarzenia. Choć zauważyła znaną koloratkę, jej uwaga została przerwana przez obraźliwe słowa, które padły w jej kierunku. Mężczyzna, przypuszczalnie udający duchownego, odszedł szybko, a w powietrzu rozległy się przerażające krzyki. Fragmenty tej historii pochodzą z książki „Klepak. Gang z Wołomina”, wydanej przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
WYMIAR ZBRODNI
Okazało się szybko, że nie był to zwykły kapłan, lecz zamachowiec, którego celem stał się Andrzej Cz., zwany Kikir. Ta brutalna egzekucja, która miała miejsce 20 października w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów, wstrząsnęła opinią publiczną. Po raz pierwszy wykonano wyrok w szpitalu, w bliskim otoczeniu przypadkowych osób. Kikir, znany gangster, najprawdopodobniej w chwili ataku spał, a egzekutor oddał siedem strzałów z czeskiej CZ-etki. Zginął miesiąc przed swoimi czterdziestymi urodzinami, a okoliczności jego śmierci do dziś budzą emocje.
TAKTYKA ZBRODNICZA
Niecałe cztery lata później, w szpitalu Bielańskim w Warszawie, w podobnych okolicznościach zostanie zastrzelony Konrad O., znany jako Obój – lider grupy modlińskiej. W przeciwieństwie do Kikira, Obój zginie przy świadkach, co dodatkowo wzmocni atmosferę grozy w związku z konfliktem gangsterskim, w który zaangażowane były różne frakcje przestępcze. Sławomir Badurek, lekarz, komentując to zdarzenie, podkreślił dramat konfliktów w półświatku oraz niewłaściwe zabezpieczenia medyczne.
POLICJA I ICH NIEDOPATRZENIA
W kontekście wydarzeń, Badurek mówił o trwających w szpitalach absurdalnych scenariuszach, w których mafia nie jest w stanie być skrępowana przez prawo i porządek. Kikir nie miał żadnej ochrony pomimo wcześniejszego zamachu, który miał miejsce miesiąc przed jego śmiercią. Wydarzenia te wciąż są w dowodzie potężnych luk w systemie zabezpieczeń, co rodzi poważne pytania o skuteczność działań policji, która pomimo wiedzy na temat gangsterów, nie zdołała ich powstrzymać.
MECHANIZMY WŁADZY
Kikir, podczas jego dominacji nad podwarszawskimi Markami, wykazywał samodzielność i determinację w utrzymaniu władzy. Jego sojusz z Andrzejem P., znanym jako Salaput, nie trwał długo, ponieważ Salaput trafił do więzienia na dziesięć lat za brutalne przestępstwa. Po jego powrocie próba odbudowy grupy została naznaczona trudnościami, co sprawiło, że jego wpływy zaczęły zanikać, a otoczenie zaczęło się zmieniać.
RYSOPIS ZGUBY
Kiedy zbliżały się tragiczne wydarzenia, Kikir nie wahał się, by przypomnieć wszystkim, że nie tolerował nielojalności w swoim otoczeniu. Uprowadzenie Leszka B. oraz śmierć jednego z jego ludzi podczas nieudanej akcji eliminacji wzmocniły jego wizerunek, ale stawiając go jednocześnie w niepewnej sytuacji. Proces B. stał się medialnym spektaklem, ujawniającym korupcję i nadużycia w świecie przestępczym i poza nim.
Fragmenty pochodzą z książki „Klepak. Gang z Wołomina”, opublikowanej przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka. Autorem książki jest Artur Górski.
Gdybyśmy żyli w czasach bohaterów kina sensacyjnego, z pewnością można byłoby próbować przewidzieć, gdzie te niebezpieczne układy i skomplikowane relacje ze światem przestępczym zaprowadzą kolejne pokolenia.
