Dzisiaj jest 12 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Skandal w show-biznesie: Aktor ujawnia molestowanie przez znanego księdza z „Złotopolskich”

W obliczu szokujących wyznań aktora Rafała Dajbora na temat ks. Kazimierza Orzechowskiego, znanego kapelana Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, wiele osób zaczyna dostrzegać mroczną stronę życia tego niegdyś cenionego duchownego. Dajbor, który ujawnił, że był molestowany przez Orzechowskiego, opowiada w rozmowie o swojej osobistej historii oraz o zjawisku, które przez wiele lat pozostawało w cieniu.

PRZESZŁOŚĆ, KTÓRA NIE SZUMLA

„Dla mnie ks. Orzechowski zawsze był znakomitym aktorem. To wyobrażenie zachowałem i wielu jego fanów również” – mówi aktor. „Niemniej jednak na starość stracił nad sobą kontrolę, zwłaszcza w kontekście swojej seksualności.” Dajbor opisuje, jak jego relacja z Orzechowskim zaczęła się w Domu Artystów. Ich spotkania nie były jednak jedynie ciepłymi wspomnieniami. Kapłan wykazywał się dziwacznym zachowaniem, które budziło mieszane uczucia.

NIEPOKOJĄCE ZACHOWANIE

Aktor relacjonuje, że ks. Orzechowski często omijał jego dłoń podczas powitań, by z premedytacją chwytać go za genitalia. „Nie czułem wówczas obrzydzenia, ale raczej traktowałem to jako dziwactwo starego aktora. Nie zdawałem sobie do końca sprawy, że miał w sobie coś więcej niż tylko ekscentryczność” – dodaje. Dajbor zaznacza, że nie był jedynym, który doświadczył tego typu zachowań. „Wielu mieszkańców Skolimowa zdawało sobie sprawę z tych problemów” – zauważa.

KRYTYKA I ZMIANY W SPOŁECZEŃSTWIE

Dajbor zwraca uwagę na dramatyczne zmiany w pojmowaniu molestowania seksualnego. „Kiedyś nie myśleliśmy w tej kategorii. Wiele lat zajęło mi uświadomienie sobie, że takie zachowanie mogło krzywdzić innych” – mówi. Podkreśla, że jego doświadczenie nie miało wpływu na jego życie, ale dla innych mogło być potwornie traumatyczne. „Molestowanie to przestępstwo, które trzeba napiętnować, a osoby pokrzywdzone powinny mieć odwagę mówić o swoich przeżyciach” – dodaje.

O CZYM JEST HISTORIA KS. ORZECHOWSKIEGO?

Pytany o przyczyny niewłaściwego zachowania ks. Orzechowskiego, Dajbor zauważa, że był on swego rodzaju ofiarą celibatu, który wywierał na nim ogromną presję. „Pamiętajmy, że księża także są ludźmi i mają potrzeby seksualne. Tłumienie ich prowadzi do tragedii” – ostrzega, podkreślając, że celibat nie jest ustanowiony przez Chrystusa, a to, co działo się z Orzechowskim, może dostarczyć przestrogi dla instytucji Kościoła.

Rafał Dajbor stał się głosem tych, którzy boją się mówić o głośnych tematykach związanych z molestowaniem i przemocą seksualną. Jego historia to nie tylko osobista opowieść, ale także zaproszenie do głębszej refleksji nad kondycją duchowieństwa oraz zmianami, jakie muszą nastąpić w podejściu Kościoła do seksualności.

Na koniec, Dajbor przypomina o ważnej kwestii: „Nie możemy milczeć w obliczu zła. Musimy stawić czoła tym problemom, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się wolnością i bezpieczeństwem.”

Jeśli ktokolwiek z czytelników doświadczył podobnych sytuacji lub zna osoby borykające się z traumą, zachęcamy do sięgnięcia po profesjonalną pomoc. Wsparcie dostępne jest w wielu miejscach, zarówno lokalnie, jak i online.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie