Maria Elena Bergoglio, najmłodsza i jedyna żyjąca siostra papieża Franciszka, z powodu ciężkiego stanu zdrowia nigdy nie miała okazji spotkać się z bratem w Watykanie. Papież, który objął stanowisko w 2013 roku, jeszcze nie odwiedził swojej rodzinnej Argentyny.
Pani Maria Elena – życie w cieniu wielkiego brata
Jak informuje dziennik „La Repubblica”, Maria Elena, urodzona w 1948 roku, jest 12 lat młodsza od Jorge Mario. Obecnie mieszka w Argentynie, w pobliżu Buenos Aires.
Rodzina Bergoglio doświadczyła tragedii, gdy Maria miała 11 lat — wtedy zmarł ich ojciec, Mario Jose Bergoglio. Po tym wydarzeniu młodszy Jorge Mario, mając zaledwie 23 lata, stał się głową rodziny, co zbliżyło go do siostry w trudnych czasach.
Wspomnienia z dzieciństwa
Maria Elena wspomina, że jej najstarszy brat był osobą niezwykle aktywną. Grał w piłkę nożną, uczestniczył w Akcji Katolickiej i intensywnie się uczył. „Jorge Mario był moim najstarszym bratem. Grał w piłkę, chodził na spotkania Akcji Katolickiej, uczył się. Naprawdę nie pamiętam, by kiedykolwiek rozgniewał tatę lub mamę” – mówiła w jednym z wywiadów.
Problemy zdrowotne i izolacja
Obecnie Maria Elena, rozwiedziona matka dwóch synów, Jorge i José, zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi po udarze, który spowodował częściowy paraliż. To schorzenie uniemożliwiło jej podróż do Watykanu i spotkanie z bratem. Obecnie mieszka w Domu Spokojnej Starości, pod opieką Polskiej Misji Katolickiej w Buenos Aires.
„Była świadoma stanu zdrowia swojego brata. Mówiła mi, że cieszy się, że Pan Bóg pozostawił Go przy życiu” – relacjonuje o. Jerzy Jacek Twaróg, bernardyn pracujący w Polskiej Misji Katolickiej.
Regularne rozmowy telefoniczne
Pomimo fizycznej izolacji, rodzeństwo pozostaje w stałym kontakcie telefonicznym. „Rozmawiamy jak brat z siostrą. To zupełnie normalne telefony. Zawsze to on dzwoni. Nawet nie wiem, jak mogłabym się z nim skontaktować” – ujawnia Maria Elena.
Ostatnia rozmowa między rodzeństwem miała miejsce w Wielki Piątek. Ten szczególny moment, choć pełen żalu za utraconym czasem, przypomina, jak silne i ważne potrafią być więzi rodzinne, nawet na odległość.