Radosław Sikorski odwiedził Poznań podczas wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, który miał miejsce w niedzielę. Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych skrytykował Andrzeja Dudę, twierdząc, że „i jego formacja polityczna wciąż straszy nas Niemcami”. Podkreślił, że w Wielkopolsce nie ma potrzeby straszenia tymi sąsiadami, a także zaapelował do przedstawicieli PiS, by nie dzielili się wiedzą na temat II wojny światowej. Z humorem nawiązał do znanej wpadki językowej Dudy, co wywołało śmiech wśród słuchaczy.
Wiec Wyborczy Rafała Trzaskowskiego
Spotkanie rozpoczęło się na Placu Wolności w Poznaniu po godzinie 15. Sikorski, jako gość specjalny, otworzył wydarzenie, które miało na celu prezentację kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Nawiązując do relacji z Niemcami, zaznaczył, że „w niektórych momentach walczyliśmy, a w innych współpracowaliśmy z naszymi zachodnimi sąsiadami”, dodając, że dogonienie Niemców „jest możliwe w zasięgu pokolenia, które już się urodziło”.
Wizje Przyszłości
Radosław Sikorski podkreślił potrzebę posiadania prezydenta, który efektywnie współpracuje z rządem i dąży do sukcesów kraju. „Musimy mieć lidera, który nie tylko dobrze reprezentuje Polskę, ale także przyczynia się do jej rozwoju w nieustannym wyścigu modernizacyjnym z innymi państwami” – powiedział. W kontekście krytyki skierowanej w stronę Trzaskowskiego za jego umiejętności językowe, Sikorski z ironią zapewnił, że obecny prezydent nie popełniłby gafy, nazywając wiceprezydenta USA swoim „friend in d**k”, odnosząc się tym samym do językowej pomyłki Andrzeja Dudy podczas spotkania z Kamalą Harris.