Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłasza, że wizyta Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych została skrócona. Polityk Platformy Obywatelskiej miał spędzić piątek i sobotę w Michigan, lecz zmuszony był dostosować swoje plany. Zmiana ta jest związana z pilnie zwołanym posiedzeniem rządu w sprawie kryzysu powodziowego w Polsce.
Zmiana planów ministra
Rzeczniczka ambasady RP w Waszyngtonie, Katarzyna Rybka-Iwańska, w rozmowie z PAP potwierdziła, że decyzja o skróceniu wizyty w USA wynika z konieczności zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów dotyczącego kwestii budżetowych w kontekście aktualnej sytuacji powodziowej.
Spotkania w Nowym Jorku
W czwartek Radosław Sikorski planuje spotkać się z Wangiem Yi, szefem MSZ Chin, podczas obrad Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Pierwotnie były marszałek Sejmu miał także spotkać się z Polonią na przedmieściach Detroit, gdzie zamierzał zachęcać do głosowania na kandydatów na prezydenta USA wspierających NATO. Dodatkowo w planach Sikorskiego była wizyta w siedzibie koncernu General Dynamics Land Systems, producenta czołgów Abrams.
Ważne doniesienia i kontrowersje
Pomimo skrócenia wizyty, Sikorski zdobył rozgłos w mediach międzynarodowych. Podczas debaty w Nowym Jorku zwrócił uwagę na zbrodnie wojenne popełniane przez Rosję oraz przypomniał o historycznej współpracy z Niemcami w latach 30. XX wieku. Wskazał na wspólną paradę wojsk niemieckich i sowieckich po ataku na Polskę w 1939 roku.
– Stali członkowie Rady Bezpieczeństwa mieli być strażnikami pokoju, a nie prowadzić wojnę za pomocą cudzych dzieci. To hańba Rosji, która nigdy nie zostanie wybaczona ani zapomniana – stwierdził Sikorski, podkreślając nielegalne działania Moskwy.
Rozmowy o ekstradycji
Później szef polskiego MSZ miał okazję rozmawiać z emirackim ministrem spraw zagranicznych. W trakcie tej rozmowy poruszył kwestię ekstradycji Sebastiana M. Radosław Sikorski wyraził, że minister Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapewnił go o dopełnieniu wszelkich wymaganych procedur oraz o tym, że sprawa będzie miała osobisty nadzór władz emirackich, tak aby nie wpłynęła negatywnie na relacje między krajami.
– Oczywiście, decyzja należy do sądu, ale ważne, że władze Emiratów będą śledzić ten proces – zauważył Sikorski w wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.
—–
Śledź na bieżąco informacje i dołącz do grona ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage, polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP
Źródło/foto: Interia
