Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, występując w programie Polsat News, wskazał na najszybszą metodę zakończenia konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Jego zdaniem, klucz do rozwiązania sytuacji tkwi w jednym telefonie.
JEDEN TELEFON, BY ZMIENIĆ WSZYSTKO
— Najprostszy sposób na zakończenie wojny polega na tym, aby Rosjanie wycofali się do granicy międzynarodowej — wyjaśnił Sikorski. Dodał zarazem, że taki ruch można zrealizować w ciągu zaledwie pięciu minut. — Wystarczy, że Putin zadzwoni do Gierasimowa — podkreślił, nawiązując do Walerija Gierasimowa, szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Wydaje się, że mowa o tak niewielkiej ilości czasu w obliczu ogromu tragicznych wydarzeń wywołuje nie tylko zdziwienie, ale i pewien smutek, że wszystko może tkwić w decyzji jednej osoby.
WOJNA HANDLOWA Z USA A EUROPA
Oprócz sytuacji w Ukrainie, Sikorski odniósł się także do wojny handlowej prowadzonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. — Wojny handlowe szkodzą wszystkim. Można odpowiedzieć Stanom Zjednoczonym w sposób wielce satysfakcjonujący, ale nie powinniśmy się tym zajmować — zaznaczył minister. Przytoczył również istotny fakt dotyczący wymiany handlowej pomiędzy Europą a USA, wskazując na znaczną nadwyżkę handlową w sektorze usług, którą Amerykanie posiadają w stosunku do Europejczyków. Rzecz ironiczna, biorąc pod uwagę słowa o wzajemnym szkodzeniu sobie w relacjach gospodarczych.
Wygląda na to, że zarówno wojenna, jak i handlowa retoryka wciąż będzie odgrywać kluczową rolę w międzynarodowych stosunkach. To, co wydaje się oczywiste, to że dla zakończenia konfliktów potrzeba nie tylko inicjatywy, ale również chęci do dialogu z obu stron.
Źródło/foto: Onet.pl
Paweł Supernak / PAP