Na Malcie trwają obrady Rady Ministerialnej OBWE, które przyciągnęły uwagę polityków z całego świata. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wchodząc na salę, wyraził swoje stanowisko dotyczące wystąpienia szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa. Stwierdził, że nie zamierza słuchać jego przemówienia, twierdząc, że „nie będzie słuchać kłamstw”.
Konfrontacja na obrady
Radosław Sikorski podkreślił, że nie zamierza siedzieć przy jednym stole z Ławrowem. Jego zdaniem, rosyjski minister przyjeżdża, aby wprowadzać w błąd na temat inwazji Rosji na Ukrainę oraz działań podejmowanych przez Kreml. „Nie zamierzam być biernym świadkiem tego, co można nazwać zatrutymi kłamstwami” – dodał.
Reakcje innych ministerstw
Podobne wątpliwości wyraził Jan Lipavsky, czeski minister spraw zagranicznych, który ogłosił, że podczas wystąpienia Ławrowa opuści salę. „Nie będę uczestniczyć w słuchaniu fałszywych informacji” – zaznaczył, podkreślając, że stanowisko jego rządu jest twarde i niewzruszone wobec rosyjskich narracji.
Międzynarodowe towarzystwo
W dorocznym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 57 państw członkowskich OBWE biorą również udział szef dyplomacji Ukrainy Andrij Sybiha oraz amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. Tematyka obrad z pewnością kręci się wokół napięć na Ukrainie oraz wyzwań, przed którymi staje międzynarodowa społeczność.
Na Malcie, gdzie odbywają się te ważne rozmowy, atmosfera może być napięta, ale także pełna determinacji, by stawić czoła rosyjskim kłamstwom. Rzeczywistość polityczna nie znosi długiego milczenia, a głosy prawdy w obliczu dezinformacji stają się kluczowe dla przyszłości Europy.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS