Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, podniósł na platformie X istotne pytanie: „Jeśli nasz rodak został za granicą porwany i jest torturowany, to czy nie należałoby wysłać ekipy ratunkowej, aby go uwolniła i przywróciła do kraju?” Wpis polityka jest połączony ze zdjęciem Marcina Romanowskiego, poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości, który na załączonym zdjęciu prezentuje się z widocznymi siniakami. Oznacza to, że mimo iż Romanowski przebywa na Węgrzech jako były minister sprawiedliwości, nie doświadczył przemocy, a jedynie udzielił wywiadu w prawicowej stacji telewizyjnej.
ZAPOWIEDŹ WYWIADU
W sieci pojawiła się zapowiedź wywiadu z Romanowskim, który będzie emitowany w Telewizji Republika w najbliższy poniedziałek. W zwiastunie programu „W Ruchu” Michała Kłeczka, dostrzegamy ujęcia przypominające filmy akcji, w których dwóch mężczyzn zatrzymuje Romanowskiego w bocznej uliczce i prowadzi na przesłuchanie. Na nagraniu były wiceminister sprawiedliwości nosi ślady brutalnego traktowania, co wywołuje kontrowersje.
Do nadchodzącego wywiadu odniósł się Sikorski, który zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację rodaka i konieczność podjęcia działań ratunkowych.
KRYTYKA KONTROWERSYJNEGO PROGRAMU
Konwencja programu spotkała się z krytyką ze strony prawicowego dziennikarza Michała Karnowskiego, który stwierdził, że „komuś tam odbiło”. W swoim poście ocenił, że rzeczywiste bezprawie władzy, z jakim mamy do czynienia, jest ośmieszane w sposób nieodpowiedni.
Warto przypomnieć, że 19 grudnia ubiegłego roku Bartosz Lewandowski, adwokat Romanowskiego, poinformował, iż jego klient uzyskał azyl na Węgrzech.
PUNKTY KRYTYCZNE W DEBACIE
W odniesieniu do całej sytuacji, Leszek Miller, były premier, skomentował w sprawie Romanowskiego, że po całej „kompromitacji” prokuratury, jedynym sposobem na rehabilitację byłoby przywiezienie Romanowskiego do Polski.
Pomimo wielu krytycznych komentarzy, badanie opinii publicznej z połowy stycznia wykazało, że większość Polaków opowiada się za sprowadzeniem Romanowskiego do kraju.
Marcin Romanowski pozostaje podejrzany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wydatkowania funduszy z Funduszu Sprawiedliwości. Choć planował stawić się w sądzie, jego adwokat poinformował, że przeszedł „poważną operację”. Mimo to, sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące, obawiając się matactwa i możliwości surowej kary.
MIĘDZYNARODOWE ASPEKTY SPRAWY
Kiedy służby nie były w stanie zastać Romanowskiego, wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Wkrótce potem odnaleziono go na Węgrzech, gdzie rząd Viktora Orbána przyznał mu ochronę międzynarodową na podstawie przepisów dotyczących azylu.
Romanowski pozostaje aktywny w mediach społecznościowych i chętnie udziela wywiadów, jednakże jego sprawa wpłynęła negatywnie na relacje polsko-węgierskie. Polski MSZ zwołał ambasadora RP na Węgrzech do Warszawy, a węgierski ambasador nie został zaproszony na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Węgierski minister spraw zagranicznych, Peter Szijjarto, nazwał te działania „żałosnymi i dziecinnymi”.
Źródło/foto: Interia