W miniony weekend policja w Skarżysku-Kamiennej musiała interweniować pięć razy w związku z zaginięciami w lesie. Łącznie aż dziewięć osób potrzebowało wsparcia, aby bezpiecznie zakończyć grzybobranie. Niestety, jeden z tych incydentów miał tragiczny finał, gdyż 65-letni mężczyzna z Warszawy zmarł po zasłabnięciu w lesie.
GRZYBONE TRAUMY
Tragiczne wydarzenie miało miejsce, gdy 65-latek, będący mieszkańcem stolicy, zagubił się w okolicach Świniej Góry wraz z dwojgiem znajomych. W trudnym terenie mężczyzna stracił przytomność, a jego towarzysze, wspierani przez leśników, podjęli próbę reanimacji. Niestety, mimo ich starań, nie udało się uratować jego życia.
AKCJA RATUNKOWA W OKOLICACH BLIŻYNA
Nie tylko tragiczna historia 65-latka odbiła się głośnym echem tego weekendu. W sobotę zaginęła trójka łodzian, z których jeden odnaleziony został dopiero w pobliżu Odrowążka. W niedzielę z kolei 82-letnia kobieta straciła orientację w lesie przy ul. Młodzawy w Skarżysku. Na szczęście jej bliscy szybko ją odnaleźli. Również 47-letni mężczyzna z powiatu jędrzejowskiego zniknął w okolicznych lasach. Na szczęście policjanci dotarli do niego przed godziną 19. Zaledwie godzinę później odnaleziono małżeństwo 70-latków, które również zabłądziło w lesie koło zalewu Bernatka.
DROGA DO ROZWAŻNOŚCI
Jak co roku, apelujemy do miłośników grzybobrania o zdrowy rozsądek i ostrożność podczas wędrówek po lesie. Ostatecznie, przyjemności nie można szukać kosztem bezpieczeństwa. Pamiętajmy, by nie tylko zbierać grzyby, ale także dbać o to, by wrócić do domu w jednym kawałku!
Opr. JG
Źródło: KPP w Skarżysku-Kamiennej.
Źródło: Polska Policja