Prawie 24 tysiące złotych wyłudził oszust od 89-letniej mieszkanki Bielan. Kobieta, wierząc w kłamstwa fałszywego adwokata, straciła swoje oszczędności. Niezależnie od zastosowanej metody oszustwa, seniorzy muszą pamiętać, że przekazanie pieniędzy osobie, której tożsamości nie da się potwierdzić, jest dużym ryzykiem. Prawdziwy policjant lub funkcjonariusz innej służby nigdy nie zażąda przekazania gotówki. Gdy do tego dochodzi, oznacza to, że mamy do czynienia z oszustwem, a najważniejszym krokiem jest niezwłoczne powiadomienie najbliższej jednostki Policji.
OSZUSTWO METODĄ „NA POLICJANTA”
Do dyżurnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa V zgłosiła się seniorka, która padła ofiarą oszustwa „na policjanta”. Podczas rozmowy telefonicznej usłyszała nieczytelny głos mężczyzny, który zadzwonił na jej telefon stacjonarny i wydobył z siebie dramatyczne słowa: „mamo, umieram”. Kobieta, głęboko zaniepokojona, była przekonana, że rozmawia ze swoim synem. W dalszej części rozmowy inny mężczyzna, przedstawiający się jako „lekarz Banach z oddziału zakaźnego Szpitala Wolskiego”, poinformował ją, że jej syn jest zakażony wirusem COVID w najcięższej formie i może umrzeć.
FIASKO FINANSOWE
Rozmówca poinformował, że istnieje bardzo kosztowne lekarstwo, które jest już w drodze do szpitala, a podanie go zależy od pieniędzy. Miałoby kosztować aż 70 000 zł! Kiedy pokrzywdzona powiedziała, że dysponuje jedynie 6 000 dolarów, oszust zmienił taktykę. Użył argumentu, że aby wszystko było w porządku, musi się zgłosić szpitalny notariusz. Na progu mieszkania kobieta wręczyła mu worek na śmieci z przekazanymi pieniędzmi. Po tej transakcji oszust nakazał jej czekać na karetkę, a następnie się rozłączył.
PRAWDA CZY FIKCJA?
Po zakończeniu rozmowy seniorka skontaktowała się z synem, jednocześnie odkrywając, że ma się on doskonale. To wówczas dotarło do niej, że padła ofiarą wyrafinowanego oszustwa. Mimo licznych ostrzeżeń i apeli w mediach, seniorzy wciąż padają ofiarą przestępców.
JAK UNIKNĄĆ OSZUSTWA?
Oszuści wykorzystują zaskoczenie, wprowadzają chaos oraz wywołują silne emocje, znając psychologię swoich ofiar, a w szczególności seniorów, którzy przeważnie trzymają swoje oszczędności w domach. Prawdziwi policjanci oraz funkcjonariusze innych służb nie mają prawa żądać od nas pieniędzy czy danych osobowych, w tym numerów kont bankowych. Warto pamiętać, że mundurowi nie poproszą nas nigdy o przelanie pieniędzy na jakiekolwiek konta. Jeśli zdarzy się, że ktoś to robi, automatycznie należy rozłączyć się oraz powiadomić Policję.
NIE DAJ SIĘ OSZUKAĆ!
Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom, niezależnie od okoliczności! Przestrzegajmy siebie i naszych bliskich, aby nie stać się kolejną ofiarą oszustów.
Źródło: Polska Policja