Wczorajsze głosowanie nad budżetem na 2025 rok przyniosło spore emocje w Sejmie. Za przyjęciem dokumentu w jego przedstawionym kształcie zagłosowało 232 posłów, 207 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Już przed samym głosowaniem na sali było głośno, a niektórzy parlamentarzyści wyrażali swoje niezadowolenie. „Wstyd!” — krzyczał jeden z posłów, podkreślając napiętą atmosferę towarzyszącą temu ważnemu momentowi.
Apele O Zmiany
Adrian Zandberg z partii Razem wezwał do głosowania nad poprawką, która dotyczy podwyżek dla pracowników budżetówki. Podkreślił, że obietnice premiera z poprzedniego roku nie zostały dotrzymane i że od tego zależy poparcie jego ugrupowania dla budżetu. Również poseł Jarosław Sachajko, wskazując na rosnące ceny artykułów spożywczych, ocenił, że rząd wprowadza do życia rządy Platformy Obywatelskiej, co wiąże się z niepewnością i biedą. „Wstyd!” — powtórzył, domagając się większej odpowiedzialności rządu za sytuację w kraju.
Ostre Krytyki
Były premier Mateusz Morawiecki, komentując nowy budżet, zasugerował, że jest on najgorszy od trzech dekad. Zwrócił uwagę na ogromne zadłużenie kraju w krótkim czasie oraz na brak kluczowych inwestycji, podkreślając, że Polacy zostaną pozbawieni wielu istotnych projektów. W jego wystąpieniu nie zabrakło mocnych słów, wyrażających rozczarowanie obecnym rządem, co spotkało się z oklaskami ze strony posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Janusz Cichoń z Koalicji Obywatelskiej zauważył, że krytyka deficytu ze strony rządzących nie jest spójna z ich propozycjami zwiększenia wydatków. „Naprawa państwa kosztuje” — skomentował i wezwał do refleksji nad odpowiedzialnością za aktualną sytuację finansową.
Budżet na 2025 Rok
Projekt zakłada, że deficyt budżetu w przyszłym roku nie przekroczy 289 miliardów złotych, a całkowite dochody wyniosą 632,6 miliarda złotych. Wydatki mają sięgnąć 921,6 miliarda złotych, z planowanym 7-procentowym wzrostem płac oraz 5-procentowym wzrostem dla sektora budżetowego. Dodatkowo, przewiduje się 3,9-procentowy wzrost gospodarczy i 5-procentową inflację. Jednym z kluczowych obszarów, na które przeznaczone zostaną środki, będzie obronność, z budżetem wynoszącym 4,7 proc. PKB.
Teraz projekt ustawy budżetowej trafi do Senatu, który ma 20 dni na jego rozpatrzenie oraz zaproponowanie ewentualnych poprawek. Prezydent musi z kolei zatwierdzić uchwałę w ciągu czterech miesięcy, mając na to siedem dni po jej uchwaleniu przez Sejm.
W budżecie znalazło się również 124,3 miliarda złotych na obronę narodową. Po dodaniu wydatków z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, całkowity budżet na obronność osiągnie wartość 186,6 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 28,6 miliarda w porównaniu do bieżącego roku. W 2025 roku wydatki na wojsko planowane są na poziomie 4,7 proc. PKB, w porównaniu do 4,2 proc. w roku 2024.
W obliczu takich zmian, przyszłość gospodarczego oraz społecznego rozwoju Polski jawi się jako wyzwanie, które wymaga dużej ostrożności i odpowiedzialności ze strony rządzących.