Podczas meczu w niższej klasie rozgrywkowej w Anglii doszło do zaskakującego incydentu, który na długo pozostanie w pamięci uczestników. Starcie pomiędzy Old Malton St Mary’s a Malt Shovel zostało wstrzymane w przerwie po pierwszej połowie, co spowodowane było zaskakującym odkryciem sędziego.
Sędzia w szatni – dziwaczne znalezisko
W Wielką Sobotę, na 11. poziomie rozgrywkowym w Anglii, kibice byli świadkami zwrotów akcji, które trudno sobie wyobrazić. Spotkanie zaczęło się od kontrowersyjnego rzutu karnego, po którym gospodarze objęli prowadzenie. Goście jednak odpowiedzieli i przed przerwą zdołali wyjść na prowadzenie 2:1. Wtedy jednak doszło do sytuacji, która przeraziła każdego, kto brał udział w meczu.
Podczas przerwy arbiter, udając się do szatni, natknął się na ludzkie odchody w swoim obuwiu. Tak nietypowa sytuacja spowodowała, że sędzia podjął decyzję o przerwaniu spotkania, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. North Riding Football Association, odpowiedzialna za organizację rozgrywek, natychmiast wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Możliwe, że kluby poniosą konsekwencje, w tym grzywny lub utratę punktów.
Reakcje i konsekwencje incydentu
Adam Newell, osoba opiekująca się boiskiem w Malton, z przekąsem skomentował zdarzenie: „Nasz mecz został przerwany, ponieważ gdy sędzia wszedł do szatni, miał w swoich trampkach ludzkie odchody. Naprawdę zastanawiam się nad mentalnością ludzi”. Rzecznik North Riding FA potwierdził, że sędziemu natychmiast zapewniono wsparcie, a sprawą zajmą się zespoły dyscyplinarne zarówno North Riding FA, jak i West Riding FA.
To zdarzenie rzuca nowe światło nie tylko na stan sędziowania w lokalnych ligach, ale także na ogólną atmosferę w okolicach boisk. Jak widać, nie tylko wynik meczu potrafi zaskoczyć, ale również sytuacje, które wydają się niemożliwe do przewidzenia. Jedno jest pewne — ten mecz na długo zapadnie w pamięci zarówno graczy, jak i kibiców.