Widzowie programu „Rolnik szuka żony” coraz lepiej znają uczestników, którzy poszukują partnerów. Najmniej sympatii wzbudza Sebastian, który zdaje się nie okazując żadnych głębszych emocji względem swojej wybranki, Kasi. Fani programu zauważyli, że rolnik przy wyborze kandydatki kieruje się pragmatyzmem, a nie uczuciami, co nie spotyka się z entuzjazmem widzów.
WIEK I DOŚWIADCZENIE SEBASTIANA
Sebastian ma 44 lata i mimo doświadczeń w związkach, wciąż jest kawalerem. Nie precyzuje, ile związków miał na koncie, zaznaczając jedynie, że kończyły się one nagle. Prowadzi gospodarstwo o powierzchni około 100 hektarów na Pomorzu, które przejął w wieku 22 lat po śmierci ojca. Uprawia pszenicę, rzepak oraz kukurydzę i wyróżnia się perfekcjonizmem, co można nazwać jego pedantycznym podejściem do życia. Z trzech kandydatek wybrał Kasię, 40-letnią specjalistkę do spraw HR z Mazowsza, która ma nadzieję na rozwój ich relacji.
BRAK EMOCJI I ZASTANAWIAJĄCE SYGNAŁY
Sebastian w programie przyznał: „Nie czuję, że to jest coś złego, że nie jestem Kasią jakoś zauroczony, zakochany.” Jego wypowiedzi zaniepokoiły Martę Manowską, prowadzącą program, która zauważyła różnicę w emocjonalnych reakcjach między Sebastianem a innymi uczestnikami, takimi jak Marcin, Rafał i Wiktoria. Ocena zachowań rolnika przez widzów była jednoznaczna — ich związku nie wróży wiele animuszu.
REAKCJE WIDZÓW I OCENY PURYTANYZMU
Internauci również nie kryli swojej dezaprobaty dla Sebastianowego pragmatyzmu, dostrzegając w jego zachowaniu chłód emocjonalny: „Wiatr nudy i lodowatości wieje z ich strony, to bardziej układ niż prawdziwe uczucie.” Krytycznie oceniali również, że rolnik nie jest zdolny do akceptacji drugiej osoby oraz podjęcia decyzji o związkach, co z pewnością nie wróży przyszłości ich relacji.
Niektórzy fani zwracali uwagę, że w połączeniu wizualnym para wygląda dobrze, mimo że brak im tempa w budowaniu emocjonalnej bliskości: „Kasia zdaje się zaklinać rzeczywistość. Może poza kamerami dogadują się lepiej, ale w telewizji nie widać iskry.” Inni spekulowali, że Sebastian przypomina Marka z wcześniejszych edycji programu, który również trzymał swoją kandydatkę na dystans, a relacja zakończyła się niepowodzeniem.
POTENCJALNE ZMIANY I NIEPEWNOŚCI
Choć w zapowiedzi kolejnego odcinka, planowanego na 24 listopada 2024 roku, widzimy Sebastiana zmierzającego do Kasi, brak ich przywitania budzi niepokój. W międzyczasie, Marta Manowska po raz pierwszy w historii programu nie dotarła na plan, co z pewnością wprowadza zamieszanie w organizacji.
Patrząc na rozwój sytuacji, fani mają powody do niepokoju i przypuszczają, że nawet rewizyty u Kasi mogą się nie odbyć. „Ten człowiek przewodzi w byciu kawalerem aż do końca życia” – ironizują komentujący, wskazując na całkowity brak zaangażowania Sebastiana w budowanie jakiejkolwiek więzi emocjonalnej w programie.