Sebastian Majtczak, sprawca tragicznego wypadku na autostradzie A1, obecnie przebywa w Dubaju. Z informacji przekazanych przez RMF FM wynika, że procedura jego ekstradycji wydłuży się co najmniej o miesiąc. Powód? Prośba polskiej prokuratury prowadzącej śledztwo w tej sprawie.
Fatalny wypadek i jego konsekwencje
{Sebastian Majtczak został oskarżony o spowodowanie wypadku, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina. Jego zatrzymanie nastąpiło w Dubaju przy współpracy lokalnej policji z polską Specjalną Grupą Poszukiwawczą. Od momentu aresztowania przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Polska prokuratura złożyła wniosek o jego ekstradycję, co staje się coraz bardziej skomplikowane.
Wniosek o przedłużenie terminu
Jak donosi RMF FM, polska prokuratura złożyła wniosek do władz ZEA o dodatkowe 30 dni na odpowiedź w sprawie ekstradycji. Powodem jest potrzeba uzupełnienia materiałów, które będą niezbędne dla końcowej decyzji sądu w Dubaju. Śledczy z Katowic, którzy niedawno przejęli sprawę, potrzebują więcej czasu na analizę akt i przygotowanie kompleksowego stanowiska.
„Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi śledztwo dotyczące wypadku na A1, który miał miejsce 16 września 2023 roku. W związku z toczącym się postępowaniem wprowadzono zabezpieczenia majątkowe. Ze względu na dobro sprawy nie możemy na razie udzielić szczegółowych informacji” — powiedział dla „Super Expressu” Aleksander Duda, rzecznik prokuratury.
Cała sytuacja wokół ekstradycji Majtczaka pokazuje, jak skomplikowane mogą być procedury międzynarodowe w obliczu tak dramatycznych wydarzeń. Lokalne władze oraz prokuratura stoją przed ogromnym wyzwaniem, by sprawiedliwość mogła zostać wymierzona w tej tragicznej sprawie.