Podczas nieformalnego szczytu liderów państw europejskich kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił, że nie powinno być podziałów w odpowiedzialności za bezpieczeństwo Ukrainy pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi. Ukraina wciąż potrzebuje wsparcia, a jak zaznaczył Scholz, „nie można jej narzucić żadnego dyktatu”.
SPOTKANIE W PARYŻU
W odpowiedzi na Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa, europejscy przywódcy zorganizowali spotkanie w Paryżu, aby omówić sytuację za naszą wschodnią granicą oraz bezpieczeństwo na Starym Kontynencie. Na spotkaniu obecny jest premier Polski Donald Tusk oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte, a także przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Podczas swoich wystąpień Scholz podkreślił, że dalsze wsparcie dla Ukrainy jest kluczowe, jednak uzależnione od nieprzerwanej pomocy finansowej. Wezwał także, aby państwa europejskie zwiększyły wydatki na obronność, podkreślając, że Niemcy będą kontynuować inwestycje w swoje siły zbrojne, co wymaga większej elastyczności w zarządzaniu budżetem.
JEDNOŚĆ W DZIAŁANIU
Kanclerz zwrócił się również do USA, podkreślając znaczenie wspólnego stanowiska wobec sytuacji w Ukrainie. „Nie może być żadnego podziału ws. odpowiedzialności za bezpieczeństwo Ukrainy między Europą a USA” – oświadczył, zaznaczając fundamenty współpracy w ramach NATO, która opiera się na wspólnych działaniach i dzieleniu ryzyka. „Nie można tego kwestionować” – dodał.
Spotkanie w Paryżu zostało zorganizowane w kontekście wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli władz USA, które zasugerowały, że Europa nie ma swojego miejsca w negocjacjach dotyczących zakończenia konfliktu w Ukrainie, co wywołało liczne kontrowersje wśród europejskich liderów.
EUROPA A POLITYKA USA
W obliczu żądań Donalda Trumpa, dotyczących zwiększenia wydatków na europejskie bezpieczeństwo oraz możliwej obecności wojsk europejskich w Ukrainie po zawieszeniu broni, europejscy przywódcy podkreślają konieczność zaangażowania Ukrainy w rozmowy pokojowe. Utrzymują oni, że żadne decyzje w sprawie przyszłości Ukrainy nie powinny być podejmowane bez jej obecności, co wyraża rosnącą determinację Europy w obronie ukraińskich interesów na arenie międzynarodowej.
Stało się jasne, że Unia Europejska musi znaleźć własny sposób działania, gdyż obecne napięcia międzynarodowe stają się coraz bardziej skomplikowane. Trudno oprzeć się wrażeniu, że głos Ukrainy w tych negocjacjach jest niezbędny, o czym europejscy liderzy zdają się pamiętać, podejmując coraz zdecydowane kroki.
