Sąd Okręgowy w Warszawie całkowicie uwzględnił odwołanie likwidatora Telewizji Polskiej, Daniela Gorgosza, uchylając tym samym decyzję przewodniczącego KRRiT, Macieja Świrskiego, który nałożył na niego karę w wysokości 145 tys. złotych – poinformowało Centrum Informacji TVP.
Nieuzasadniona kara nałożona przez KRRiT
W marcu tego roku Maciej Świrski zdecydował o nałożeniu na Gorgosza kary finansowej ze względu na jego rzekome odmowy w zakresie udostępnienia informacji, do których KRRiT miała być według niego uprawniona. W swoim oświadczeniu na portalu X przewodniczący Ryfytował, że decyzja ta była wynikiem “uporczywych odmów wypełniania obowiązków z ustawy o radiofonii i telewizji”.
Świrski zaznaczał, że jego decyzja odnosiła się do art. 10 ust. 2 wspomnianej ustawy, jednak Gorgosz podkreślił, że dowiedział się o tej decyzji z internetu i nie została ona formalnie doręczona. Zwracał uwagę, że taka sytuacja, w której przewodniczący KRRiT publikuje informacje o karze przed jej doręczeniem, jest niezwykle zaskakująca.
Decyzja sądu
Po kontroli sprawy, Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił w czwartek uchwałę, która unieważnia nałożoną karę. Sędziowie, w ustnym uzasadnieniu, podkreślili, że zabrakło podstaw prawnych do żądania od Gorgosza informacji na mocy art. 10 ust. 2 ustawy, a także wstrzymali wykonalność tej decyzji do momentu zakończenia postępowania w trybie prawomocnym.
Telewizja Polska zaznaczyła, że to kolejna decyzja przewodniczącego KRRiT, która została uznana przez sąd za bezprawną. W przeszłości podobne przypadki, takie jak przekazywanie środków z abonamentu na depozyt sądowy, również spotkały się z odmową sądów, które nie uznawały podstaw do przyjmowania takich wniosków.
Warto zatem śledzić rozwój sytuacji, ponieważ działania KRRiT budzą wiele kontrowersji i mogą wpływać na przyszłość Telewizji Polskiej.
Źródło/foto: Interia