Sąd Najwyższy zareagował na poniedziałkowe oświadczenie Donalda Tuska, który oskarżył rząd o „bezprecedensowy atak”. Rzecznik prasowy sądu, sędzia Aleksander Stępkowski, zwrócił uwagę, że wyznaczenie sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej SN odbywa się na podstawie postanowienia Prezydenta RP, a nie na decyzji premiera. Podkreślił, że „kontrasygnaty nie można cofnąć”, a działania sędziego Wesołowskiego będą oparte na tym postanowieniu.
Tusk odniósł się także do faktu, że urzędnik odpowiedzialny za przygotowanie kontrasygnaty nie zauważył politycznego kontekstu dokumentu. W niedzielę portal oko.press podał, że dwóch sędziów Izby Cywilnej złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) na kontrasygnatę premiera oraz na decyzję prezydenta dotycząca sędziego Wesołowskiego. Sędziowie zażądali wstrzymania wykonania zaskarżonego aktu.
Tusk ogłosił na platformie X, że w związku ze skargą podjął decyzję o uchyleniu kontrasygnaty. Sędzia Stępkowski wskazał, że wybór kandydatów może odbyć się bez przewodniczenia ze strony Wesołowskiego, dodając, że jego wyznaczenie miało na celu umożliwienie ubiegania się o reelekcję obecnej prezes Izby Cywilnej, Joanny Misztal-Koneckiej. Zasugerował, że działania premiera mogą mieć na celu zablokowanie szans kobiety na objęcie tej funkcji, co byłoby sprzeczne z Konstytucją.
Wybory sędziów Izby Cywilnej mają się odbyć 10 września, mimo działań premiera, które zdaniem Stępkowskiego stanowią atak na niezależność Sądu Najwyższego. Rzecznik SN wyraził także krytykę wobec Kancelarii Prezydenta za domaganie się kontrasygnaty oraz zauważył, że w sprawie powołania prezesa SN premier nie ma prerogatywy, która mogłaby wpłynąć na wybór kandydatów do tej funkcji.
W poniedziałek WSA w Warszawie poinformował, że skarga dotycząca wyznaczenia Wesołowskiego została przekazana Prezydentowi RP, zaznaczając, że skargę wnosi się przez organ, którego decyzja jest zaskarżana. Michał Jabłoński, adwokat reprezentujący sędziów, wskazał, że przepisy dotyczące administracyjnych postępowań sądowych przewidują możliwość uchwały przez organ zaskarżonej decyzji w określonym czasie.
Sytuacja związana z działalnością premiera i Sądu Najwyższego budzi wiele emocji i kontrowersji wśród ekspertów oraz prawników.
