Po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej dotyczącej sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości z wyborów parlamentarnych 2023 roku, emocje nie cichną. Rzecznik Praw Obywatelskich, profesor Marcin Wiącek, skomentował sytuację w programie „Rozmowa Piaseckiego”. Podkreślił, że jeśli minister finansów dostrzeże argumenty przeciwko wypłacie pieniędzy dla PiS, powinien wydać stosowną decyzję, która mogłaby być zaskarżona, na przykład do sądu administracyjnego.
DECYZJE PKW W TURBULENTNYM KLIMACIE
PKW, działając na podstawie wyroku Sądu Najwyższego, zaakceptowała sprawozdanie finansowe komitetu PiS. W głosowaniu czterech członków opowiedziało się za przyjęciem, trzech było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu. Mimo tego komisja zasygnalizowała wątpliwości co do legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, przekazując ostateczną decyzję o wypłacie środków w ręce ministra finansów.
KOMENTARZE EKSPERTÓW
W kolejnym dniu, podczas programu na antenie TVN24, Wiącek stwierdził, że minister finansów powinien zastanowić się nad właściwym działaniem. „Jeżeli zamierza postąpić inaczej, musi wydać decyzję na piśmie, którą sąd mógłby sprawdzić,” zauważył. Krytycznie ocenił sytuację, wskazując, że w demokratycznym państwie decyzja o finansowaniu partii politycznej nie powinna być tylko decyzją ministra, lecz także wynikiem procedur zapewniających przejrzystość i uczciwość.
Ryszard Balicki, członek PKW, podczas wystąpienia w TVN24 zasugerował, że pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, mogłaby do składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej powołać kilku „sędziów budzących zaufanie”. „Zrealizowanie tej koncepcji mogłoby prowadzić do wydawania orzeczeń w sprawach wyborczych w składach, które nie budzą kontrowersji,” podsumował Wiącek.
Temat ten, wiecznie na czołówkach wiadomości, wzbudza niezliczone emocje i rodzi pytania o przyszłość finansowania politycznych rywalizacje w Polsce. Czas pokaże, jak te zawirowania wpłyną na przyszłe decyzje instytucji związanych z wyborami.
Źródło/foto: Onet.pl
Radek Pietruszka / PAP