Rząd Donalda Tuska planuje przeznaczyć do 23 miliardów złotych na odbudowę obszarów zalanych przez powódź. Jak wspomina Marcin Kierwiński, te środki zostaną wzięte z krajowych funduszy oraz przesunięte z funduszy unijnych.
ODBIÓR INFRASTRUKTURY I WSPIERANIE RODZIN
„Obecnie koncentrujemy się na najważniejszych zadaniach związanych z odbudową, takich jak uruchomienie infrastruktury drogowej oraz wsparcie dla rodzin dotkniętych powodzią” – mówił Kierwiński, pełnomocnik rządu ds. odbudowy, podczas wizyty w Prudniku. Podkreślił również potrzebę myślenia o infrastrukturze sportowej i turystycznej, aby przywrócić normalność.
GIGANTYCZNE POTRZEBY I UWZGLĘDNIENIE STRAT
Kierwiński zauważył, że skala potrzeb jest ogromna. Pracuje się nad rozwiązaniami, które umożliwią przyciągnięcie specjalistów z całej Polski, którzy wesprą lokalne samorządy w ocenie strat. „Po oszacowaniu szkód dużo łatwiej będzie składać projekty” – dodał.
REALIZM INWESTYCYJNY I APEL O ZROZUMIENIE
„Nie chcę wchodzić w politykę, ale twierdzenia, że odbudowa potrwa tylko tydzień czy dwa, odbiegają od realiów inwestycyjnych w naszym kraju” – mówił zdenerwowany Kierwiński. Zachęcał, aby osoby krytyczne zamiast komentować sytuację w telewizji, przyjechały osobiście i zobaczyły, z jakimi wyzwaniami muszą się zmagać, by odbudować infrastrukturę.
OWOCNE DZIAŁANIA MINISTERSTWA SPORTU
Sławomir Nitras, minister sportu, wyraził uznanie dla służb, które szybko zajęły się naprawą zalanych obiektów sportowych. „Hala w Prudniku zostanie odbudowana. Nie będzie może kosztowała 40 milionów, ale zbudujemy nowoczesne zaplecze dla stadionu lekkoatletycznego oraz piłkarskiego” – zapowiedział minister.
PROGRAM WSPARCIA DLA PRZEDSIĘBIORCÓW
Minister Nitras ogłosił również uruchomienie specjalnego programu wsparcia dla przedsiębiorców branży turystycznej, przeznaczając na akcję promocyjną 2 miliony złotych. „Ma to na celu zachęcenie turystów do odwiedzin w Sudetach, Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku” – mówił.
„Każdy przedsiębiorca może ubiegać się o wsparcie, w zależności od stopnia utraty dochodu oraz liczby pracowników. Wybór modelu wsparcia jest elastyczny” – dodał, zaznaczając, że ministerstwo przeznaczyło także 50 milionów złotych dla tych, którzy z powodu powodzi nie mogli realizować swoich usług.
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP