Koalicja rządząca od kilku miesięcy była świadoma planowanego wprowadzenia do obrotu saszetek z alkoholem. Jak ustaliło RMF FM, urzędnicy wymieniali się pismami w tej sprawie, jednak brak reakcji ze strony dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, Piotra Jabłońskiego, miał być przyczyną jego niedawnej dymisji.
PRZECIWEK CZY ZANIECHANIE?
Jabłoński zlekceważył ten niepokojący problem – twierdzi jeden z bliskich współpracowników minister zdrowia, Izabeli Leszczyny, którego słowa cytuje RMF FM. O fakcie wprowadzenia alkoholu w saszetkach dowiedział się on w lipcu, gdy urzędnicy rozpytali go o potencjalne zagrożenie dla dzieci i konsekwencje związane z tym produktem. Odpowiedzi dyrektora zostały uznane za niewystarczające, brakowało w nich odpowiednich ostrzeżeń oraz konkretnych propozycji zmian.
— Mógł jasno wskazać na zagrożenia — mówi informator z ministerstwa zdrowia. Pytanie, jakie pił w tym czasie Jabłoński, pozostaje bez odpowiedzi.
AFERA ALKOTUBEK
Afera związana z tzw. alkotubkami doprowadziła do istotnych zmian personalnych. Minister Izabela Leszczyna przyjęła rezygnację Piotra Jabłońskiego i odwołała go z kierowanego przez niego Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), co potwierdziło Ministerstwo Zdrowia na portalu X.
Media w ostatnim czasie intensywnie informowały o kontrowersyjnych saszetkach z alkoholem, które zapakowane są w sposób przypominający słodkie musy. Na temat dostępności alkotubek w sklepach wypowiedział się także premier Donald Tusk, podkreślając, że ta sprawa wzbudza słuszne emocje. Minister rolnictwa, Czesław Siekierski, obiecał znalezienie szybkiego rozwiązania dotyczącego problemu alkoholu w saszetkach.
DECYZJE MINISTERSTWA
W odpowiedzi na rosnącą falę krytyki, Ministerstwo Zdrowia postanowiło zareagować. Jak ustalił Onet, resort planuje dopisanie zakazu sprzedaży takich produktów do ustawy regulującej handel alkoholem na stacjach paliw. — Jesteśmy zdeterminowani, by parlament zajął się tą sprawą jeszcze w tym roku — zapowiedziano z entuzjazmem.
Czy to wystarczająca odpowiedź na rosnące obawy społeczeństwa? Tylko czas pokaże, czy działania te przyniosą oczekiwane rezultaty.