Akcja posła Ryszarda Petru, który postanowił pracować w Biedronce w Wigilię, spotkała się z ogromną krytyką internautów. Michał Fedorowicz, szef Kolektywu Analitycznego Res Futura, w rozmowie z Polską Agencją Prasową wyraził opinię, że działania polityka zostały odebrane w sposób „miażdżąco negatywny”. Krytyka skupiała się głównie na braku autentyczności i odczytaniu akcji jako zabiegu PR-owego.
ANALIZA OPINII PUBLICZNEJ
Kolektyw Analityczny Res Futura, specjalizujący się w badaniach opinii publicznej w sieci, zbadał odbiór działań Petru, analizując około 15 tysięcy wpisów, komentarzy i reakcji w mediach społecznościowych. Zasięg akcji wyniósł 45 milionów, co uczyniło ją najczęściej komentowanym wydarzeniem podczas tegorocznej Wigilii. Mimo potencjału na korzystny wizerunek, odbiór okazał się zdecydowanie nieprzychylny.
Fedorowicz wskazał, że aż 90% komentarzy na temat Petru miało ton negatywny. Wśród krytycznych głosów pojawiły się zarzuty o brak autentyczności, a połowa z nich podważała sens działań posła. Dodatkowo, wiele opinii wskazywało na sprzeczność między jego działaniami a tzw. wartościami rodzinnymi, a także przypominało kontrowersje związane z jego osobą, takie jak wcześniejsze wypowiedzi czy wyjazdy.
PUBLICZNE REAKCJE I OCENA BIEDRONKI
Oprócz komentarzy na temat Petru, badanie ujawniło, że również odbiór samej Biedronki był w 75% negatywny. Krytyka koncentrowała się na trudnych warunkach pracy w sieci, które akcja miała rzekomo zatuszować, a także na powiązaniach firmy z portugalskim kapitałem. Zaledwie 10% komentarzy miało pozytywny kontekst, akcentując, że inicjatywa mogła zwrócić uwagę na problemy sektora, jednak bez realnych zmian.
Według Fedorowicza, współpraca Biedronki z politykiem przyciągnęła na nią falę krytyki za dotychczasowe praktyki względem pracowników, co w efekcie przyćmiło potencjalne korzyści płynące z akcji. Podkreślił, że1070 łączenie biznesu z polityką jest ryzykowne, a obecne dane potwierdzają, że Biedronka straciła na swoim zaangażowaniu.
CZY WIGILIA POWINNA BYĆ DNIEM WOLNYM?
Petru jest przeciwnikiem wprowadzenia Wigilii jako dnia wolnego od pracy. W kontekście debaty na ten temat w Sejmie, zapowiedział, że spędzi Wigilię w sklepie, co spotkało się z falą ironicznych komentarzy. Z kolei Sejm przyjął nowelizację ustawy, która przewiduje, że ten dzień będzie wolny dopiero od 2025 roku. Jak widać, prognozy dotyczące tego, czy polityka a Biedronka będą miały kiedykolwiek pozytywny wizerunek, pozostają niepewne. Czy to kolejny sygnał, że polscy politycy nadal nie potrafią zrozumieć oczekiwań obywateli?
