Akcja posła Ryszarda Petru, który w Wigilię zgłosił się do pracy w Biedronce, została odebrana przez internautów w sposób niezwykle negatywny. Michał Fedorowicz, szef Kolektywu Analitycznego Res Futura, zaznaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że krytyka koncentrowała się głównie na braku autentyczności oraz na postrzeganiu działania jako narzędzia PR-owego.
ANALIZA I REAKCJA INTERNAUTÓW
Kolektyw Analityczny Res Futura, który specjalizuje się w badaniach opinii online, zrealizował analizę odbioru akcji posła Petru, opierając się na około 15 tysiącach wzmianek, komentarzy i interakcji w sieci. Jego działania, które miały miejsce We wtorek wigilijny w jednym z warszawskich dyskontów, zyskały zasięg rzędu 45 milionów, czyniąc temat najczęściej komentowanym w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Fedorowicz zauważył, że mimo potencjału, jakie niosła za sobą ta akcja, jej odbiór był „miażdżąco negatywny”. Wykazały to także wyniki analizy, które pokazały, że aż 90 proc. komentarzy na temat Petru miało wydźwięk krytyczny. Główne zarzuty skupiały się na podważaniu autentyczności działań polityka oraz sugerowaniu, że jego decyzja o pracy w Wigilię nie wpisuje się w wartości rodzinne, którymi się zajmuje. Niektórzy komentujący przywoływali także kontrowersje z przeszłości, takie jak wypowiedzi na temat „święta 6 króli” lub wyjazdy na Maderę.
Zaledwie 8 proc. wypowiedzi miało neutralny charakter, a tylko 2 proc. z nich akceptowało akt Petru, choć z pewnymi zastrzeżeniami.
KRYTYKA I ZARZUTY
W ocenie Fedorowicza kluczowym punktem krytyki była niemoc polityka do zrozumienia oczekiwań zwykłych ludzi. Użytkownicy internetu odczytali tę akcję jako coś narzucającego, co wywołało wiele szyderstw. „Można nawet powiedzieć, że wyśmiewał ich rzeczywiste zmagania, co w naturalny sposób skutkowało negatywnymi reakcjami” – podkreślił.
Ekspert zauważył również, że tematy związane z zarobkami i gospodarką w Polsce prowadzą do silnych podziałów w społeczeństwie. Każda próba polityków, niezależnie od ich opcji, by być postrzeganym jako „normalni ludzie”, zazwyczaj kończy się niepowodzeniem. „Oczekujemy od polityków konkretnych rozwiązań, a nie udawania życia obywateli. Tak to zostało odebrane” – dodał.
Warto zauważyć, że także działalność samej Biedronki nie uszła krytyce, z czego 75 proc. internautów miało negatywny stosunek do sieci. Główne zastrzeżenia dotyczyły trudnych warunków pracy, które miały być w pewien sposób zatuszowane przez akcję posła, oraz powiązań sieci z zagranicznym kapitałem, co według niektórych wykluczało wsparcie dla polskiego handlu.
WNIOSKI I PRZESTROGI
Fedorowicz zauważył, że pomimo dużego zasięgu akcji oraz potencjalnych korzyści reklamowych, negatywne odczucia użytkowników mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. „To przypomnienie dla biznesu, żeby unikać politycznych współpracy, które mogą zaszkodzić ich wizerunkowi” – podsumował.
Ryszard Petru, który dotychczas sprzeciwiał się wprowadzeniu Wigilii jako dnia wolnego, w kontekście ostatnich wydarzeń musi zmierzyć się z publicznym oburzeniem, które wywołała jego decyzja o pracy w święta.
W końcu Sejm przyjął ustawę o wolnej Wigilii, która wejdzie w życie dopiero od 2025 roku. Jak widać, polityka i rzeczywistość w handlu nie zawsze idą w parze, co staje się powodem wielu kontrowersji.