W ostatnich dniach na antenie Telewizji Trwam doszło do zaskakującej wymiany zdań pomiędzy ojcem Tadeuszem Rydzykiem a prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. Tematem dyskusji była lokalizacja odbudowy Pomnika Wdzięczności, zniszczonego przez Niemców w 1939 roku. O. Rydzyk, kierując słowa do prezydenta, wyraził swoje zdziwienie, zastanawiając się, ile jeszcze lat Jaśkowiak przeżyje, a także apelował o nieblokowanie drogi do zbawienia dla innych.
Emocje i kontrowersje
Spór związany z pomnikiem przybrał na sile, gdy O. Rydzyk, odnosząc się do dokumentu „Poznań bez serca”, podkreślił, że zgoda na jego odbudowę jest wręcz kluczowa dla zbawienia. Jacek Jaśkowiak, nie pozostał dłużny w odpowiedzi. W swoim wpisie na Facebooku nazwał duchownego „bankierem” i stwierdził, że jego sposób pojmowania wiary jest specyficzny. Prezydent podkreślił, że to Rydzyk zdaje się odpychać od religii wielu ludzi, budując swoje finansowe imperium na wierzeniach swoich wyznawców.
Gdzie odbudować Pomnik Wdzięczności?
Jak zauważa poznańska „Gazeta Wyborcza”, zarówno komitet zajmujący się odbudową pomnika, jak i uczestnicy filmu emitowanego w Telewizji Trwam, wskazywali na Malte jako nową lokalizację, a nie na plac Adama Mickiewicza, gdzie pomnik wcześniej się znajdował. Problem z Malwą polega na tym, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uniemożliwia umiejscowienie monumentu w tym miejscu.
Cała sytuacja pokazuje nie tylko napięcia między lokalnymi władzami a wpływowymi duchownymi, ale także różnice w postrzeganiu wartości i symboli kulturowych w Polsce. Czy w imię historii i tradycji władze będą w stanie znaleźć rozwiązanie, które zadowoli obie strony? Rysuje się herezja pomiędzy duchowym a świeckim wymiarem życia społecznego.