Obecność zakazu poruszania się po strefie nadgranicznej nie przekłada się na ilość przekroczeń granicy z Białorusią do Polski, mimo że znacząco utrudnia działania pomocowe — zauważył w swoim piśmie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Valeri Vachev. Jego zdaniem dalsze stosowanie rozporządzenia w obecnej formie rodzi poważne wątpliwości.
WĄTPLIWOŚCI WOBEC ZAKAZU
Zastępca RPO, w korespondencji skierowanej do wiceszefa MSWiA Macieja Duszczyka, ponownie zasygnalizował trudności pojawiające się w związku z powołaną regulacją.
Jednym z kluczowych zagadnień pozostaje zgodność artykułu 12a ustawy o ochronie granicy państwowej, na podstawie którego wprowadzono zakaz, z konstytucją. Jak wskazuje Vachev, „bezpieczeństwo graniczne jest sprawą zasadniczą, ale ograniczenia muszą być wprowadzone zgodnie z odpowiednimi procedurami oraz zasadą proporcjonalności, a także z poszanowaniem praw osób, które są nimi objęte”.
Przypomniał również, że wciąż istnieją zastrzeżenia dotyczące potencjalnych ingerencji rozporządzenia w podstawowe wolności obywatelskie, takie jak prawo do swobodnego przemieszczania się, wyboru miejsca zamieszkania, czy do organizowania zgromadzeń.
KONIECZNOŚĆ ZMIAN W REGULACJACH
W ocenie Vacheva brak jest dowodów na to, że zakaz przebywania w strefie nadgranicznej restrykcyjnie wpływa na liczbę przekroczeń granicy, ale jedno jest pewne — poważnie ogranicza on możliwości niesienia pomocy humanitarnej.
Zastępca RPO przywołał analizy, które wskazują, że w okresie zimowym migracje znacznie maleją w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi. To oznacza, że dla cudzoziemców przebywających w obszarze granicznym ryzyko zagrożenia ich zdrowia i życia staje się jeszcze bardziej realne.
„Z tego powodu zasadność dalszego utrzymywania obowiązujących przepisów staje się jeszcze bardziej dyskusyjna, zwłaszcza mając na uwadze ograniczenie dostępu do strefy dla organizacji i indywidualnych wolontariuszy oferujących pomoc humanitarną” — akcentował w swoim piśmie.
OCENA BEZPIECZEŃSTWA I INCYDENTÓW
Vachev zwrócił się także do wiceszefa MSWiA o szczegółowe informacje na temat liczby incydentów związanych z agresywnym zachowaniem migrantów w strefie nadgranicznej od 11 września do 9 grudnia 2024 roku. Interesuje go charakter tych zdarzeń, w tym to, czy doszło do ataków przy użyciu niebezpiecznych narzędzi, a także, czy miały one miejsce w grupach czy indywidualnie.
Dodatkowo, zwrócił się o statystyki dotyczące liczby zezwoleń na przebywanie w strefie, szczególnie tych udzielonych dziennikarzom oraz organizacjom charytatywnym.
CHARAKTERYSTYKA STREFY BUFOROWEJ
Zakaz poruszania się w strefie buforowej obejmuje obszar o długości 60,67 km granicy, który leży w zasięgu Placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. W 44,55 km długości zakaz rozciąga się na 200 m od linii granicy państwowej, podczas gdy w rejonach rezerwatów przyrody, obszar ten wynosi około 2 km na odcinku 16,12 km.
Zastanawia jednak, jak długo jeszcze władze będą ignorować rosnące wątpliwości dotyczące tych regulacji, które coraz bardziej wydają się stać na przeszkodzie nie tylko bezpieczeństwu, ale i humanitarnym wysiłkom, które są teraz bardziej potrzebne niż kiedykolwiek.
Źródło/foto: Onet.pl
Artur Reszko / PAP