W nocy z 21 na 22 sierpnia 2024 roku na osiedlu Julianów w Łodzi miało miejsce zdarzenie, które mogłoby zainspirować niejednego pisarza kryminałów. Policjanci z V Komisariatu Policji w Łodzi zatrzymali 41-letniego mężczyznę, którego postępowanie wzbudziło liczne emocje – od przerażenia po złość, że taki incydent w ogóle miał miejsce.
ROZBOJOWY WYPAD
Ewa, mieszkanka domku jednorodzinnego, stała się ofiarą brutalnego rozboju. Nieznany sprawca wtargnął do jej kuchni, żądając pieniędzy. Jak relacjonowała, wymusił to używając siły, gazu pieprzowego i brutalnych ciosów. Zdesperowana kobieta wykorzystała moment, gdy napastnik przeszukiwał jej szafki, i zdołała uciec przez okno, wzywając policję.
POLICJA NA ŚLAZIE
Na miejscu funkcjonariusze szybko rozwiązywali zagadkę, jak detektywi w filmach noir. Ewa zwróciła uwagę na to, że głos jej oprawcy przypominał jednego z robotników, którzy wykonywali prace remontowe w jej domu. Kiedy policjanci dowiedzieli się, że podejrzewany wrócił do pracy z uśmiechem na twarzy, postanowili go przesłuchać.
NIEMAL DOSKONAŁY PLAN
41-latek początkowo udawał, że nie ma nic wspólnego z przestępstwem, twierdząc, że spędził całą noc w domu. Jednakże, po zbadaniu sytuacji, szybko wyszło na jaw, że kłamał. W jego mieszkaniu znaleziono 5 tysięcy złotych, które bez żadnych wątpliwości pochodziły z rabunku.
NIEUCHRONNY WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI
Zatrzymany przyznał się do zarzucanych mu czynów – rozboju i uszkodzenia ciała. Teraz czeka go surowa kara, ponieważ grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty, decyzją Sądu Rejonowego w Łodzi, mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
W tej chwili śledczy z V Komisariatu Policji prowadzą dalsze działania w sprawie pod czujnym okiem prokuratury. Całe to zdarzenie przypomina, że nawet w spokojnych osiedlach mogą zdarzyć się niewyobrażalne tragedie, które najczęściej kończą się w sądzie. Jak widać, nie można lekceważyć żadnego alarmującego sygnału, gdyż mogą one prowadzić do zatrzymania niebezpiecznych przestępców.
Źródło: Polska Policja