Dzisiaj jest 25 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Rosyjski statek Khatanga a polskie zagrożenie – co kryje się za sytuacją na morzu?

W Gdyni polskie służby zajęły się porzuconym rosyjskim statkiem Khatanga, który budzi zaniepokojenie. Jak informuje Radio ZET, zbiornikowiec, transportujący ropę naftową, może stanowić zagrożenie ze względu na możliwość gromadzenia się pod pokładem wybuchowych gazów. Władze portowe nie mają jednak możliwości przeprowadzenia inspekcji, ponieważ wymaga to zgody syndyka zarządzającego majątkiem upadłego armatora. Sprawą zajmują się Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, szczególnie w związku z dwoma incydentami zerwania cum.

Historia Khatangi

Khatanga została zatrzymana w Porcie Gdynia w październiku 2017 roku po nieudanej kontroli. Zgodnie z dokumentacją, jednostka miała przejść remont, ale w 2020 roku firma Murmansk Shipping Company ogłosiła upadłość, tracąc zainteresowanie statkiem. Po siedmiu latach zaniedbań, zbiornikowiec zwrócił uwagę służb, ze względu na ostatnie incydenty, które miały miejsce.

Burmistrz portu a bezpieczeństwo

Z informacji przekazanych przez informatora Radia ZET wynika, że reprezentanci Rosji sporadycznie odwiedzali port w celu monitorowania stanu Khatangi. Po wydaniu nakazu deportacji ostatniego przedstawiciela kontakt z Rosjanami ustał. Z kolei przepisy portowe nakładają na władze obowiązek uzyskania decyzji syndyka przed podjęciem jakichkolwiek działań wobec porzuconego statku.

Potencjalne zagrożenie

Incydenty związane z zerwaniem cum Khatangi miały miejsce 15 grudnia 2024 i 12 stycznia, a ich zgłoszenie przyszło z rąk operatora holowników, którzy musieli interweniować. Urząd Morski wcześniej wskazywał na problemy z zabezpieczeniem jednostki, co stwarza poważne ryzyko wybuchu: „Statek nie jest odgazowany, a iskra może spowodować katastrofę”, tłumaczył informator.

Reakcja władz i polityków

Politycy z sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych zamierzają zająć się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu. Władze portowe oraz Ministerstwo Infrastruktury zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą. Rzeczniczka Kalina Gierblińska podkreśliła, że wdrożono wszystkie potrzebne procedury, jednak ze względów bezpieczeństwa szczegóły działań nie są ujawniane.

Możliwe sankcje

Radio ZET donosi, że rozważane jest wprowadzenie rosyjskiego armatora na listę sankcyjną, co mogłoby umożliwić polskim służbom przejęcie Khatangi. Rzecznik ministra Jacka Dobrzyńskiego potwierdził, że podejmowane są działania mające na celu rozwiązanie problemu zgodnie z międzynarodowym prawem, z możliwością przejęcia statku z powodu zadłużenia armatora.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie