Rosyjscy pasażerowie z powodu nieprzewidzianych okoliczności zostali uwięzieni na pokładzie samolotu na poznańskim lotnisku Ławica przez długie godziny. Port lotniczy potwierdził, że sytuacja miała miejsce, jednak odmówił dalszych komentarzy na ten temat.
PODWÓJNE NIEPOWODZENIE
Jak relacjonuje Nexta, maszyna przylatująca z Sharm El Sheikh do Kaliningradu napotkała trudne warunki atmosferyczne, przez co kapitan kilkakrotnie próbował lądować na lotnisku w Kaliningradzie, a później skierował samolot do Warszawy, gdzie również nie został przyjęty. Ostatecznie decyzja o lądowaniu w Poznaniu okazała się jedyną możliwą.
DLACZEGO TAK DŁUGO?
Z doniesień wynika, że pasażerowie byli zmuszeni spędzić na płycie lotniska przeszło 13 godzin. Wśród osób uwięzionych znajdowały się dzieci, osoby starsze oraz kobiety w ciąży. Po długim oczekiwaniu samolot w końcu uzyskał zgodę na odlot do Rosji.
Błażej Patryn, rzecznik Portu Lotniczego Poznań-Ławica, potwierdził te informacje, jednak dodał, że port nie zamierza komentować sprawy bardziej szczegółowo: „Potwierdzam, że taka sytuacja miała miejsce. Jednak decyzja zarządu portu jest taka, że więcej informacji na ten temat nie przekazujemy.”
POTRZEBNE WIZY I POLITYCZNE IMPLIKACJE
Dlaczego pasażerowie nie mogli opuścić samolotu? Prawdopodobnie przyczyną były kwestie wizowe. Nawet jeśli niektórzy z nich posiadali wizy, muszą być świadomi, że od września 2022 roku Rosjanie nie mogą przekraczać granic Polski w celach zarówno biznesowych, jak i turystycznych, co jest efektem agresji na Ukrainę.
Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja ta ukazuje, jak polityczne napięcia mogą wpływać na codzienne życie obywateli, nadając nawet banalnym podróżom dramatyczny wymiar. Wyzwania, przed którymi stoimy, często mają realne konsekwencje, a to wydarzenie jest tego dobitnym przykładem.