Nowe informacje na temat inflacji budzą poważne obawy. Rośnie drożyzna, a to coraz bardziej odczuwają Polacy. Ekonomista Marek Zuber podkreśla, że szczególnie na wzrost cen narażeni są emeryci. Zauważa, że podczas gdy ceny w sklepach systematycznie rosną, emerytury waloryzowane są tylko raz w roku. Przyjrzeliśmy się, jakie są realne wartości emerytur w obliczu obecnej sytuacji gospodarczej.
RAPORT Z GUS: CENY W DÓŁ NIE SPADAJĄ
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego, w październiku ceny wzrosły o 5 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Choć wydaje się to niewielkim skokiem, rzeczywistość zaczyna być niepokojąca, gdy spojrzymy na wzrost cen podstawowych produktów spożywczych. Masło zdrożało o 21,9 proc., soki owocowe i warzywne o 10,2 proc., a pieczywo o 6,5 proc. Prognozy Narodowego Banku Polskiego nie napawają optymizmem – mogą nas czekać jeszcze wyższe ceny w następnych miesiącach.
CENY TO GŁÓWNY PROBLEM EMERYTÓW
W badaniu przeprowadzonym przez „Fakt”, seniorzy mogli wskazać największe problemy, które ich dotykają. Okazało się, że aż 71 proc. z nich narzeka na rosnące ceny żywności, 68 proc. na drogie paliwa oraz wyższe rachunki za energię. 61 proc. wskazało na zwiększone ceny leków, a co drugi badany skarżył się na ograniczone możliwości finansowe. Choć niepokój związany z wojną w Ukrainie jest istotny, nie porównuje się z codzienną realnością dotyczącą drożyzny.
EMERYTURY A INFLACJA: NAJPIERW WYDATKI, POTEM WYRÓWNANIE
Marek Zuber wskazuje, że waloryzacja emerytur nie nadąża za szybko rosnącą inflacją. Seniorzy najpierw zmagają się z gwałtownym wzrostem cen, a następnie dostają „wyrównanie”, które nie wyrównuje strat. W czasach, gdy ceny rosną, wynagrodzenia w firmach mogą być podnoszone nawet dwukrotnie, podczas gdy waloryzacja emerytur odbywa się zaledwie raz w roku. Dla przykładu, w 2023 roku sektor budżetowy zyskał 20 proc. podwyżki, a nauczyciele nawet 30 proc. Tak silnego wsparcia emeryci nie otrzymali.
REALNA WARTOŚĆ EMERYTUR A INFLACJA
Analizując realną wartość emerytur, „Fakt” odkrył, że od stycznia do października br. inflacja wyniosła 4,7 proc. Osoba otrzymująca 2 tys. zł emerytury brutto otrzymuje na rękę 1 tys. 820 zł. Po uwzględnieniu inflacji wartość jej świadczenia spada do jedynie 1 tys. 747 zł i 20 gr. To oznacza, że drożyzna odejmuje średnio około 70 zł miesięcznie z emerytury tej osoby.
Waloryzacja świadczeń nastąpi dopiero 1 marca 2025 r., a prognozowana podwyżka ma wynieść 5,52 proc. Czy to wystarczy, by zrekompensować rosnące koszty życia? Polscy seniorzy z pewnością z niepokojem będą czekać na zmiany. W tej chwili z niepewnością patrzą w przyszłość, zastanawiając się, jak poradzić sobie w obliczu rosnących wydatków.