Rosja wysyła setki oficerów do Korei Północnej, udając, że są w potrzebie leczenia. Jak wskazuje Instytut Studiów nad Wojną (ISW), może to być sposób Kremla na organizowanie szkoleń wojskowych, które będą prowadzone przez doświadczonych żołnierzy oraz wymianę doświadczeń bojowych z północnokoreańskimi siłami zbrojnymi.
Wsparcie Dla Rosjan
W zeszłym roku Korea Północna wysłała ponad 10 tysięcy swoich żołnierzy do pomocy rosyjskim wojskom w walkach z siłami ukraińskimi w obwodzie kurskim, usytuowanym na zachodzie Rosji. Ukraińskie jednostki działają tam od sierpnia 2024 roku, podejmując próby osłabienia rosyjskich ataków w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Jednak północnokoreańskie kontyngenty poniosły znaczące straty, a szacunkowo około 4000 z nich zostało rannych lub zginęło, co sprawiło, że od połowy stycznia nie uczestniczą w bezpośrednich walkach.
Ukryte Motywy Kremla
Amerykańscy eksperci powołują się na wypowiedź rosyjskiego ambasadora w Korei Północnej, Aleksandra Macegory, który stwierdził, że „Rosja już wysłała setki rannych żołnierzy do Korei Północnej na leczenie i rehabilitację”. Wielu z tych żołnierzy to oficerowie, którzy zyskali cenne doświadczenie bojowe na froncie ukraińskim. W związku z tym ISW ostrzega, że rzeczywistym celem Kremla może być przygotowanie i edukacja północnokoreańskich sił zbrojnych pod przykrywką medycznej opieki. Zważywszy na brak umiejętności taktycznych, które pokazały oddziały Kim Dzong Una w obwodzie kurskim, nie jest to niewiarygodne podejrzenie — sugerują analitycy ISW.
Jednakże, czy tak naprawdę Kreml kalkuluje, że niewielka inwestycja w szkolenie może przynieść wymierne korzyści na froncie? W obliczu rosnącej liczby rannych i zmarłych żołnierzy z Pjongjangu, to pytanie pozostaje otwarte. Nadchodzące tygodnie pokażą, czy te strategiczne ruchy przyniosą zamierzony skutek, czy skończą się kolejnymi tragediami w walce.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/EPA/SERGEY KOZLOV