Rosja zbliża się do finalizacji aneksji Białorusi, proces ten trwa już od dziesięcioleci — ostrzega w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Kreml pragnie wykorzystać ten 9-milionowy kraj do odbudowy swojego potencjału gospodarczego oraz przygotowania kolejnej inwazji. — Tragedią Białorusi jest to, że jej niepodległość jest uzależniona jedynie od Moskwy i woli Putina — zauważył w rozmowie z „Faktem” Kamil Kłysiński, główny ekspert ds. Białorusi, Ukrainy i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich.
REALIZACJA PLANÓW Z LAT 90.
Inicjatywa utworzenia wspólnego państwa przez Rosję i Białoruś sięga końca lat 90. XX wieku, jednak dopiero teraz staje się realna. W raporcie ISW podkreślono, że „Kreml znajduje się w końcowej fazie trwających od dziesięcioleci strategicznych wysiłków mających na celu de facto aneksję Białorusi”. To przypuszczenie ma na celu wzmocnienie potencjału zbrojnego i gospodarczego Rosji w konfrontacji z USA i NATO.
STRATEGICZNE ZMIANY W BEZPIECZEŃSTWIE
Kreml dąży do formalizacji Państwa Związkowego jako rządu federacyjnego, który byłby zdominowany przez Rosję. Taki model pomógłby Moskwie uzyskać dominację nad większością aspektów białoruskiej administracji. Mowa tu o pełnej kontroli nad siłami zbrojnymi Białorusi oraz o integracji gospodarczej obejmującej wspólne rynki i unię walutową. ISW wskazuje, że Kreml ma zamiar wykorzystać geopolityczną pozycję Białorusi oraz jej zasoby gospodarcze do wzmacniania rosyjskiej siły państwowej.
Kłysiński zwraca uwagę, że od wiosny 2022 roku na terenie Białorusi nie ma dużych zgrupowań wojsk rosyjskich. Pozostał jedynie personel techniczny, który obsługuje m.in. rosyjskie systemy rakietowe Iskander. — Nie wiadomo nawet, czy na terenie Białorusi znajdują się rosyjskie zasoby jądrowe, ponieważ brak potwierdzenia obecności odpowiednich jednostek — dodał ekspert.
GOSPODARCZA DOMINACJA ROSJI
Kłysiński potwierdza, że rosyjska dominacja w Białorusi postępuje w obszarach politycznym, gospodarczym i militarnym. Wskazuje, że reżim Łukaszenki jest jedynie narzędziem woli Kremla i wspiera działania Rosji w tzw. wojnie hybrydowej. Izolacja władz w Mińsku, wynikająca z zachodnich sankcji, sprawia, że poza rosyjskim wsparciem białoruska gospodarka stoi na krawędzi upadku.
W kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich planowanych na 26 stycznia, ekspert nie ma wątpliwości, że będą to jedynie fasadowe działania reżimu, nie mające nic wspólnego z prawdziwą demokracją.
PERSPEKTYWY ANEKSI
Zdaniem Kłysińskiego, pełna aneksja Białorusi przez Rosję nie jest przewidywana, ponieważ Putin wciąż potrzebuje wsparcia Łukaszenki. Z uwagi na potencjalne straty, ewentualna aneksja mogłaby okazać się nieopłacalna dla Rosji. — Tragiczne jest to, że niepodległość Białorusi leży w rękach Moskwy i zależy od kaprysu Putina — podsumował ekspert.
APEL DO NATO
Autorzy raportu ISW wezwali decydentów w NATO, aby uwzględniali Białoruś jako teren pod pełną kontrolą Rosji w swoich strategiach obronnych. Jak podkreślono, rosyjskie bazy w tym kraju mogą odegrać kluczową rolę po 2025 roku, zwiększając zagrożenie militarne w obszarze granicy NATO. Stała obecność wojskowa Rosji w Białorusi z kolei mogłaby przyczynić się do wzrostu napięć w regionie i skłonić Ukrainę do zintensyfikowania swoich działań obronnych.
W świetle tych wydarzeń, sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej skomplikowana, a wszelkie ruchy na tym polu będą miały istotny wpływ na przyszłość Europy Środkowo-Wschodniej.