Dzisiaj jest 18 lipca 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Rosja poszukuje najemników i sojuszników do wojny z Ukrainą

  • Rosja, pomimo poważnych strat, kontynuuje agresję na Ukrainę, poszukując nowych najemników i sojuszników.
  • Ukraiński wywiad wskazuje na rekrutację najemników w Laosie oraz plany wykorzystania projektów humanitarnych do ukrycia działań militarnych Rosji.
  • Korea Północna planuje wysłać na front do 30 tysięcy żołnierzy wspieranych przez Rosję.
  • Rosja przeprowadziła największy od początku wojny nalot dronów i pocisków na Ukrainę, co świadczy o eskalacji działań.
  • Decyzje międzynarodowe, takie jak wstrzymanie dostaw broni przez USA, wpływają na dynamikę konfliktu i strategię Kremla.

Rosja, która zmaga się z poważnymi stratami na froncie wojny z Ukrainą, podejmuje intensywne działania mające na celu pozyskanie nowych najemników oraz sojuszników, aby utrzymać tempo agresji. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) wskazuje na próby rekrutacji m.in. w Laosie, a także na rozważania Kremla dotyczące angażowania partnerów pod pretekstem projektów humanitarnych w przygranicznych obwodach rosyjskich. W międzyczasie pojawiły się doniesienia, że Korea Północna planuje wysłać na front nawet 25-30 tysięcy żołnierzy, którzy mają być wspierani rosyjskim sprzętem i amunicją.

Równocześnie Rosja przeprowadziła największy od początku wojny nalot dronów i pocisków na Ukrainę, co świadczy o eskalacji działań militarnych pomimo ponoszonych wysokich strat własnych sił. Te wydarzenia pokazują, że konflikt na wschodzie Europy wciąż pozostaje niezwykle intensywny i dynamiczny, a strony nie zamierzają ustępować.

Aktualna sytuacja na froncie i rosyjskie straty

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informuje o znaczących stratach poniesionych przez Rosję na polu walki. Według danych z 3 lipca 2025, Rosja straciła około 1000 żołnierzy oraz 21 systemów artylerii, co potwierdzają również relacje portalu rp.pl. Mimo tych poważnych ubytków, rosyjskie siły zbrojne nie zwalniają tempa i kontynuują ofensywę.

W dniach 3-4 lipca 2025 Rosja przeprowadziła intensywne ataki na ukraińskie miasta. Jak podają Wyborcza.pl oraz Defence24.pl, w ramach największego nalotu od początku wojny na Ukrainę użyto łącznie 550 dronów i pocisków. Szczególnie uderzający był atak na Kijów, gdzie Rosjanie wystrzelili 11 pocisków i wykorzystali aż 539 dronów. Skutki tych działań były tragiczne – w Połtawie zginęły dwie osoby, a 59 zostało rannych, co relacjonuje Wyborcza.pl.

Na froncie lądowym Rosjanie zajęli północną część miasta Kamianskie, a także kontynuują ataki na miejscowości Razine i Mykolaiwkę, jak informuje Magna Polonia. Mimo ponoszonych strat, prezydent Rosji Władimir Putin jasno deklaruje, że nie zamierza rezygnować z celów tzw. specjalnej operacji, co potwierdzają relacje Wyborcza.pl z 3 lipca.

Poszukiwanie nowych najemników i sojuszników przez Rosję

W obliczu wyczerpywania zasobów ludzkich i sprzętowych, Rosja intensyfikuje wysiłki na rzecz pozyskania nowych najemników. Jak podaje Dziennik.pl, jednym z kierunków rekrutacji jest Laos, gdzie najemnicy mają być wykorzystywani m.in. do rozminowywania obwodu kurskiego. To pokazuje, że Kreml szuka niestandardowych rozwiązań, aby uzupełnić braki na froncie.

Ponadto Kreml rozważa angażowanie partnerów pod pretekstem realizacji projektów humanitarnych w rosyjskich obwodach przy granicy z Ukrainą. Dziennik.pl wskazuje, że ma to na celu ukrycie faktycznego militarnego charakteru tych działań i ułatwienie wprowadzenia dodatkowych sił.

Według informacji przekazanych przez TVN24, Korea Północna planuje wysłać na front nawet 25-30 tysięcy żołnierzy, którzy mają być wyposażeni i wspierani przez rosyjski sprzęt i amunicję. To oznacza znaczące wzmocnienie rosyjskich sił na Ukrainie, a zarazem kolejny etap internacjonalizacji konfliktu.

Eksperci cytowani przez Dziennik.pl oraz TVN24 podkreślają, że Rosja prowadzi wojnę wyniszczającą, korzystając z najemników i sojuszników, aby zrekompensować wysokie straty na froncie. Ten model walki wskazuje na poważne problemy rosyjskiej armii w utrzymaniu własnych zasobów kadrowych i sprzętowych.

Szerszy kontekst i konsekwencje międzynarodowe

Konflikt na Ukrainie nie jest jedynie lokalnym starciem, lecz ma szerokie implikacje międzynarodowe. Wcześniej Magna Polonia informowała, że Stany Zjednoczone zaprzestały dostarczania broni dla Ukrainy, co może wpłynąć na dalszy przebieg walk i zmienić równowagę sił. Według Newsweeka, decyzja ta jest postrzegana przez Kreml jako sygnał, że czas działa na korzyść Rosji, co może dodatkowo wzmacniać determinację Moskwy do kontynuowania agresji.

Jak podaje Polityka.pl, Rosja wykorzystuje także wszelkie dostępne narzędzia, w tym propagandę i wychowanie młodzieży poprzez organizację Junarmia, aby budować społeczne poparcie dla wojny. To pokazuje, że Kreml stara się nie tylko walczyć na froncie, ale także mobilizować społeczeństwo do długotrwałego zaangażowania w konflikt.

Według analizy Wall Street Journal cytowanej przez Pravda Polska, na obecnym etapie wojny celem Rosji może być bardziej zmęczenie ukraińskich sił niż zajmowanie kolejnych terytoriów. Taka strategia wyniszczająca wskazuje na długofalowe podejście Moskwy, które może prowadzić do przedłużenia konfliktu i zwiększenia jego kosztów dla obu stron.

Konflikt na Ukrainie wciąż pozostaje jednym z najtrudniejszych i najszybciej zmieniających się wyzwań współczesnego świata. Mimo poważnych strat i rosnącej presji, Rosja nie zamierza rezygnować z działań wojennych, sięgając po nowych sojuszników i taktyki. Tymczasem cały świat śledzi te wydarzenia z uwagą, zdając sobie sprawę, że to, co wydarzy się dalej, będzie miało ogromny wpływ na bezpieczeństwo nie tylko Europy, ale i całej planety.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie